Świadczenia z tytułu wypadku przy pracy i choroby zawodowej

Świadczenia z tytułu wypadku przy pracy i choroby zawodowej (Jednorazowe odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu lub śmierci spowodowanej wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową, zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne, renta z tytułu niezdolności do pracy, renta szkoleniowa).

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 11 października 2011 r.

Dotyczy: Zbieg prawa do świadczeń z tytułu choroby zawodowej i wypadku przy pracy

Syg. akt, II UK 56/11

OSNAPiUS 2012 nr 19-20, poz. 251, str. 856, Legalis Numer 461869

Teza

I.

W razie potencjalnego wystąpienia zbiegu przesłanek uznania konkretnego zdarzenia zarówno za chorobę zawodową lub (i) wypadek przy pracy, które prowadzą do uszkodzenia kilku narządów, organów lub układów, o wysokości jednorazowego odszkodowania decyduje jeden ogólny, tj. łączny stopień stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu równy sumie procentów uszczerbku, ustalonych za poszczególne uszkodzenia, w sposób określony w ocenie procentowej, z ograniczeniem do 100 %, przy uwzględnieniu stopnia naruszenia uszkodzonych narządów, organów lub układów organów istniejącego bezpośrednio przed wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową.

II.

Z tytułu tego samego uszczerbku na zdrowiu doznanego w następstwie choroby zawodowej i wypadku przy pracy nie przysługują dwa (niezależne od siebie) jednorazowe odszkodowania.

opubl. OSNAPiUS 2012/19-20/251.

  • Podstawa prawna: Ustawa o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, Art. 11 ust. 1

Sentencja

Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Ryszarda T. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S. o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 11 października 2011 r., skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Okręgowego w S. z dnia 29 października 2010 r., 1. oddala skargę kasacyjną bez obciążania skarżącego kosztami postępowania kasacyjnego,2. przyznaje radcy prawnemu Piotrowi P. kwotę 120 (sto dwadzieścia) zł, powiększoną o stawkę podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu kasacyjnym.

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy w S. - V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 29 października 2010 r., po rozpoznaniu apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S., zmienił wyrok Sądu Rejonowego w S. z dnia 28 kwietnia 2010 r. i oddalił odwołanie Ryszarda T. od decyzji organu rentowego z dnia 16 września 2008 r. odmawiającej mu prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku, jakiemu uległ w maju 1972 r. Sąd Rejonowy ustalił, że ubezpieczony od 16 kwietnia 1971 r. do 2 lipca 1973 r. pracował w budowlanym Ochotniczym Hufcu Pracy Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego w S., na stanowisku malarza i pracownika budowlanego. Do pracy tej został przymusowo wcielony w ramach odbywania zastępczej służby wojskowej. W maju 1972 r. był skierowany wraz z Januszem P. do malowania konstrukcji domków stalowych farbą antykorozyjną (cynkorem) w obiekcie, który nie miał okien ani żadnej wentylacji. Dlatego przed rozpoczęciem malowania ubezpieczony otworzył drzwi i zablokował je betonową trylinką. Jednak w trakcie pracy element ten został odrzucony, a drzwi zamknęły się. Następnie wskutek braku wentylacji doszło do zatrucia, w którym obaj pracownicy stracili przytomność. W takim stanie byli znalezieni przez pracownika rozwożącego posiłki. Ubezpieczony został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala w S., jednakże nie zachowała się dokumentacja medyczna z tej interwencji medycznej. W latach 70-tych XX wieku Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego w S. starało się nie wykazywać „wypadkowości”, dlatego nie były sporządzone lub nie zachowały się protokoły powypadkowe dotyczące opisanego zdarzenia. Ubezpieczony również przed majem 1972 r. malował obiekty przy użyciu farby antykorozyjnej w zależności od potrzeb od września 1971 r. W dniu zdarzenia podlegał ubezpieczeniu wypadkowemu. Decyzją z dnia 23 maja 1972 r. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny dla Województwa stwierdził u ubezpieczonego chorobę zawodową - ostre zatrucie rozpuszczalnikami organicznymi, określając datę zachorowania na 29 lutego 1972 r. Następnie w 1982 r. ubezpieczony był hospitalizowany w Oddziale Psychiatrii Szpitala Wojskowego w E. z powodu rozpoznanego zespołu paranoicznego z podejrzeniem schizofrenii. Od 2001 r. jest leczony w Poradni Zdrowia Psychicznego w U. Aktualnie u ubezpieczonego występuje zespół charakteropatyczno-otępienny z odczynem urojeniowym i towarzyszącym temu pogorszeniem się poziomu ogólnego funkcjonowania po przebytym zatruciu rozpuszczalnikami organicznymi. Instytut Pamięci Narodowej prowadzi postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego polegających na represjonowaniu ubezpieczonego w okresie od 1970 r. do 1989 r. W innym wcześniejszym postępowaniu przed Sądem Okręgowym w S. ubezpieczony wyjaśniał, że domaga się odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy oraz odszkodowania z tytułu choroby zawodowej. W tym zakresie postanowieniem z dnia 19 września 2002 r. wymieniony Sąd przekazał sprawy o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy, a także z tytułu choroby zawodowej Oddziałowi ZUS w S. według właściwości. Sprawa ta wpłynęła do organu rentowego w dniu 22 października 2002 r. Decyzją z dnia 10 grudnia 2002 r. organ rentowy przyznał ubezpieczonemu jednorazowe odszkodowanie w wysokości 4.380 zł z tytułu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z chorobą zawodową, ustalonego początkowo na 10 %. Następnie, w kolejnym postępowaniu odwoławczym, wobec stwierdzenia wzrostu wymienionego uszczerbku na zdrowiu do 60 %, Sąd Rejonowy w S. wyrokiem z dnia 10 stycznia 2006 r., akt U 566/05, zasądził na rzecz ubezpieczonego kwotę 20.600 zł tytułem jednorazowego odszkodowania za dalszy 50 % uszczerbek na zdrowiu spowodowany pogorszeniem się stanu zdrowia wskutek pogłębiającej się choroby zawodowej, Kolejną decyzją z dnia 16 września 2008 r. organ rentowy „z uwagi na brak protokołu powypadkowego” odmówił ubezpieczonemu przyznania jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku, jakiemu miał on ulec w maju 1972 r. Ustanowiony z urzędu w trakcie postępowania odwoławczego pełnomocnik ubezpieczonego domagał się zasądzenia jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, w wysokości odpowiadającej 70 % uszczerbku na zdrowiu. Twierdził, że w przypadku ubezpieczonego ten sam szkodliwy czynnik spowodował zarówno chorobę zawodową jak i wypadek przy pracy. Choroba zawodowa, na którą ubezpieczony zachorował 29 lutego 1972 r., wynikała z pracy przy użyciu rozpuszczalników organicznych, czyli z pracy wykonywanej od 6 czerwca 1971 r. w warunkach stałego narażenia na oddziaływanie szkodliwych składników chemicznych. Natomiast wypadek przy pracy miał charakter jednorazowy wskutek gwałtownego wpływu na organizm ubezpieczonego szkodliwych oparów rozpuszczalników organicznych o dużym natężeniu, do jakiego doszło w maju 1972 r. przy malowaniu w pozbawionym wentylacji pomieszczeniu, kiedy to ubezpieczony stracił przytomność. Roszczenia z tytułu choroby zawodowej oraz z tytułu wypadku przy pracy są dwoma niezależnymi od siebie tytułami do uzyskania świadczeń i w związku z każdym z tych tytułów przysługuje prawo do oddzielnego jednorazowego odszkodowania. W odpowiedzi na odwołanie, a także w pismach procesowych, organ rentowy twierdził, że w świetle art. 11 ust. 1 dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 199, poz. 1673 zwanej dalej ustawą wypadkową) nie ma podstaw prawnych do „powtórnej” wpłaty jednorazowego odszkodowania, skoro ubezpieczonemu wypłacono należne świadczenie z tytułu łącznie 60 % uszczerbku na zdrowiu spowodowanego chorobą zawodową. Ponadto ogólny stopień uszczerbku na zdrowiu nie może przekroczyć 100 %. Organ rentowy nie kwestionował aktualnego uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonego w wysokości 70 %, lecz twierdził, że stan ten należy traktować jedynie jako pogorszenie stanu zdrowia o 10 % w stosunku do wcześniej ustalonego uszczerbku wywołanego chorobą zawodową. Ponadto organ rentowy zarzucił, że ubezpieczony nigdy nie podnosił, że w 1972 r. dwukrotnie uległ zdarzeniu ubezpieczeniowemu, w tym wypadkowi przy pracy w maju 1972 r.), gdyż z materiału dowodowego wynika, że w 1972 r. miało miejsce tylko jedno zdarzenie prowadzące do stwierdzenia u niego uszczerbku na zdrowiu wskutek choroby zawodowej, do którego doszło 29 lutego 1972 r. Po rozpoznaniu odwołania ubezpieczonego Sąd Rejonowy zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał mu prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu 70 % uszczerbku na zdrowiu doznanego wskutek wypadku przy pracy w maju 1972 r., w kwocie 43.470 zł. Sąd ten uznał, że zarówno choroba zawodowa jak i wypadek przy pracy stanowią odrębne tytuły do dochodzenia jednorazowego odszkodowania. Sprawa o ustalenie u ubezpieczonego choroby zawodowej, jak też wysokości poniesionego w związku z tym uszczerbku na zdrowiu oraz odszkodowania z tego tytułu jest zatem sprawą odrębną i została już rozstrzygnięta w postępowaniu sądowym o sygn. akt U 566/05. Nie jest trafne stanowisko organu rentowego o niemożności sumowania uszczerbku na zdrowiu ponad 100 % (§ 9 rozporządzenia z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, Dz.U. Nr 234, poz. 1974 ze zm., powoływanego dalej jako rozporządzenie z 18 grudnia 2002 r.). Sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom ubezpieczonego oraz świadków Janusza Ł. i Janusza P., którzy potwierdzili zdarzenie z maja 1972 r. Wbrew zarzutom organu rentowego, zeznania te nie pozostawały w sprzeczności z treścią formularza postępowania wyjaśniającego zgłoszenie choroby zawodowej, ponieważ nie zawiera on żadnej wzmianki co do tego, że ubezpieczony nie uległ wypadkowi przy pracy w 1972 r., a jedynie wskazywał dzień 29 lutego1972 r. jako datę zachorowania na chorobę zawodową. Sąd ten miał na uwadze „czasy i okoliczności”, w jakich ten dokument został sporządzony oraz wiedzę historyczną i zeznania świadków, z których wynikało, że ówcześnie dla pracodawcy ubezpieczonego niewygodne było wskazanie na wypadek przy pracy z zaniedbania zakładu pracy, który był ośrodkiem „pracy zastępczej za służbę wojskową”. Ostatecznie Sąd pierwszej instancji uznał, że w maju 1972 r. miało miejsce zdarzenie wypadkowe, które wyczerpywało przesłanki uznania go za wypadek przy pracy w rozumieniu art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r. o świadczeniach pieniężnych przysługujących w razie wypadków przy pracy (Dz.U. Nr 3, poz. 8, ze zm.), mającego zastosowanie w sprawie z mocy art. 49a ust. 2 ustawy wypadkowej z 2002 r. Sąd Rejonowy podkreślił, że wszyscy opiniujący w sprawie biegli z dziedziny psychiatrii i psychologii zgodnie stwierdzili, że jednorazowa ekspozycja na rozpuszczalnik, połączona z utratą przytomności, doprowadziła do 60 %, uszczerbku na zdrowiu. W „ostatniej” opinii wskazali na 70 % aktualny uszczerbek na zdrowiu z powodu pogłębiania się zespołu psychoorganiczno-otępiennego. Mając na uwadze to, że wniosek ubezpieczonego zgłoszony był 22 października 2002 r., a więc przed wejściem w życie ustawy wypadkowej z 2002 r., a zaskarżona decyzja została wydana w dniu 16 września 2008 r., przeto zgodnie z art. 46 ustawy wypadkowej z 2002 r., przy ustalaniu wysokości kwoty należnego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy miało zastosowanie obwieszczenie Ministra Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej z dnia 17 lutego 2010 r. (M.P. Nr 10, poz. 103). Po rozpoznaniu apelacji organu rentowego, Sąd Okręgowy zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że oddalił odwołanie. W ocenie Sądu Okręgowego, ustalenie, że ubezpieczony uległ wypadkowi przy pracy w maju 1972 r., które zostało oparte jedynie na zeznaniach ubezpieczonego i świadków dotyczących okoliczności sprzed prawie 40 lat, było dowolne. Zakwestionowanie wiarygodności dokumentów sporządzonych w 1972 r. przez instytucje niezależne od pracodawcy (Wojewódzką Przychodnię Przemysłową czy Państwową Inspekcję Sanitarną) rażąco przekraczało zasadę swobodnej oceny dowodów. Zdaniem Sądu Okręgowego, prawidłowa analiza dokumentacji zgromadzonej w postępowaniu w sprawie stwierdzenia choroby zawodowej pozwala na ustalenie w sposób niebudzący wątpliwości, że w maju 1972 r. nie doszło do wypadku przy pracy. Natomiast wcześniejsze postępowania doprowadziły do stwierdzenia choroby zawodowej ubezpieczonego w dniu 23 maja 1972 r. Fakt, że ubezpieczony po jednorazowym incydencie zatrucia został skierowany do innej pracy oznaczało, że zdarzenie ubezpieczeniowe miało miejsce nie w maju, lecz w lutym 1972 r., co potwierdzał formularz postępowania wyjaśniającego z 13 marca 1972 r. Sąd Okręgowy podkreślił, że nawet przy założeniu, że ubezpieczony uległ zatruciu cynkorem w okolicznościach opisanych przez Sąd Rejonowy, to brak było uzasadnienia do wypłaty mu jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy. Sąd ten wykluczył sytuację, aby pracownikowi przysługiwało prawo do dwóch jednorazowych odszkodowań w wyniku jednego zdarzenia stanowiącego jednocześnie zachorowanie na chorobę zawodową jak i wypadek przy pracy, ponieważ z samej nazwy świadczenia wynika jego jednorazowy charakter. Biegli powołani w prawomocnie zakończonym postępowaniu uznali 60 % uszczerbek na zdrowiu ubezpieczonego po przebytym ostrym zatruciu rozpuszczalnikami organicznymi z utratą przytomności, wynikający ze stwierdzonej choroby zawodowej. Podobnie powołani w przedmiotowej sprawie biegli psychiatrzy Jarosław K. i Joanna N. zgodnie stwierdzili, że ubezpieczony w wyniku zdarzenia z 1972 r. doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, wynoszącego początkowo 60 %, a ostatecznie 70 %, eksponując fakt zatrucia rozpuszczalnikami organicznymi jako przyczynę rozpoznanego aktualnie zespołu psychoorganicznego i charakteropatyczno-otępiennego. Te opinie biegłych dotyczą uszczerbku na zdrowiu po przebytym ostrym zatruciu rozpuszczalnikami organicznymi z utratą przytomności w wyniku jednego zdarzenia, dlatego ubezpieczony był uprawniony do uzyskania jednego jednorazowego odszkodowania. W skardze kasacyjnej ubezpieczony zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności: 1) art. 11 ust. 1 ustawy wypadkowej z 1968 r. w związku z art. 49a ust. 2 ustawy wypadkowej z 2002 r. przez przyjęcie, że przyznanie jednorazowego odszkodowania z tytułu choroby zawodowej wykluczało przyznanie jednorazowego odszkodowania, tym razem za następstwa wypadku przy pracy, 2) § 9 rozporządzenia z 18 grudnia 2002 r. przez uznanie, że limit 100 % uszczerbku na zdrowiu dotyczy łącznie uszkodzeń spowodowanych wypadkiem przy pracy i chorobą zawodową. Ponadto zarzucił naruszenie przepisów postępowania - art. 386 § 4 KPC przez nieuchylenie „zaskarżonego wyroku i nieprzekazanie sprawy do ponownego przez Sąd pierwszej instancji”, mimo że Sąd Okręgowy „zakwestionował istotne dla sprawy ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, tj. w zakresie daty, w jakiej doszło do zdarzenia w wyniku którego ubezpieczony stracił przytomność. To z kolei podważyło inne istotne ustalenie, a mianowicie w zakresie wyjaśnienia, czy do przedmiotowego zdarzenia doszło w dacie stwierdzenia u ubezpieczonego choroby zawodowej, czy też w dacie późniejszej, co z kolei potwierdzało, że wypadek przy pracy nie pozostawał w związku czasowym ze stwierdzeniem choroby zawodowej”. Przyjęcie skargi do rozpoznania skarżący uzasadnił potrzebą wykładni § 9 rozporządzenia z 18 grudnia 2002 r. i wyjaśnienia, czy przyjęty limit 100 % uszczerbku uniemożliwia ustalenie uszczerbku na zdrowiu „osobno” z choroby zawodowej oraz z wypadku przy pracy, w łącznej wysokości przekraczającej 100 % uszczerbku na zdrowiu „przy tożsamości osoby poszkodowanego, zdarzenia oraz zakładu pracy”. Ponadto, celowe jest wyjaśnienie, czy pojęcie jednorazowego odszkodowania z ustaw wypadkowych wyklucza ustalenie uszczerbku na zdrowiu oraz przyznanie odszkodowania zarówno z tytułu choroby zawodowej, jak i z wypadku przy pracy, „przy tożsamości osoby poszkodowanej, zakładu pracy i zdarzenia”. W ocenie skarżącego, bez względu na ustalenie miesiąca, w którym doszło do jednorazowego zdarzenia, w wyniku którego skarżący został zatruty cynkorem i stracił przytomność, incydent ten spełniał wszystkie przesłanki uznania go za wypadek przy pracy. Ponadto z uwagi na odmienne przesłanki choroby zawodowej i wypadku przy pracy nie było wykluczone przyznanie odszkodowania zarówno za uszczerbek na zdrowiu z choroby zawodowej jak i za następstwa wypadku przy pracy. Pracownikowi, który doznał w wypadku przy pracy procentowo określonego trwałego uszczerbku na zdrowiu i ponadto stał się na skutek choroby zawodowej inwalidą I lub II grupy, przysługują dwa jednorazowe odszkodowania w pełnych wysokościach, uzasadnionych skutkami tych zdarzeń.. Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez oddalenie apelacji organu rentowego oraz o zasądzenie od organu rentowego na jego rzecz kosztów postępowania kasacyjnego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. W odpowiedzi na skargę kasacyjną pełnomocnik organu rentowego wniósł o jej odrzucenie jako niedopuszczalnej na podstawie art. 3982 § 1 KPC i zasądzenie od skarżącego kosztów postępowania kasacyjnego według norm przepisanych, ewentualnie o oddalenie skargi w całości. Sąd Najwyższy zważył, co następuje: Skarga kasacyjna nie jest usprawiedliwiona. Kasacyjny zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji art. 386 § 4 KPC wskutek „nierozpoznania istoty sprawy” nie był trafny, ponieważ Sądy obydwu instancji rozpoznały istotę sprawy, gdyż merytorycznie osądziły odwołanie skarżącego od decyzji odmawiającej przyznania mu jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy. W tym zakresie Sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że w lutym 1972 r. skarżący, który był zatrudniony w warunkach długotrwałego narażenia na oddziaływanie szkodliwych warunków pracy, zapadł na chorobę zawodową (ostrego zatrucia organizmu rozpuszczalnikami organicznymi) i z tytułu jej następstw uzyskał na podstawie decyzji organu rentowego z dnia 10 grudnia 2002 r. początkowo jednorazowe odszkodowanie za 10 % długotrwały uszczerbek na zdrowiu z choroby zawodowej - nagłego zatrucia substancjami organicznymi ze stwierdzoną utratą przytomności (pkt 87a załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, Dz.U. Nr 234, poz. 1974, powoływanego dalej jako rozporządzenie MPiPS z 18 grudnia 2002 r.). Następnie Sąd pierwszej instancji wskazał, że po stwierdzeniu pogorszenia się stanu zdrowia skarżącego „do wysokości 60 %” Sąd Rejonowy w S. wyrokiem z dnia 10 stycznia 2006 r., U 566/05, przyznał mu dalsze jednorazowe odszkodowanie za 50 % uszczerbek na zdrowiu „w związku z chorobą zawodową”. Oznaczało to, że przed osądzeniem aktualnie rozpoznawanej sprawy skarżący uzyskał jednorazowe odszkodowanie za łączny 60 % (10 % plus 50 %) uszczerbek na zdrowiu z tytułu następstw potwierdzonej decyzją właściwego inspektora sanitarnego choroby zawodowej z dnia 23 maja 1972 r. - ostrego zatrucia rozpuszczalnikami organicznym (cynkor), „wymienionej w poz. 1 wykazu stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 czerwca 1968 r. (Dz.U. Nr 22, poz. 147)”. Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że u podłoża zaskarżonego (aktualnego) osądu sprawy było złożone 19 września 2002 r. w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w S. stanowisko ubezpieczonego, że „domaga się od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy i odszkodowania z tytułu choroby zawodowej. Postanowieniem z dnia 19.09.2002 r. Sąd przekazał sprawy ubezpieczonego o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy, a także o odszkodowanie z tytułu choroby Zawodowej do ZUS w S. według właściwości. Sprawa wpłynęła do ZUS 22.10.2002 r.”. W związku z wymienionym „prawomocnym postanowieniem Sądu Okręgowego w S.”, które „nie jest zrealizowane” skarżący skierował do wymienionego organu rentowego sporządzony 1 września 2008 r. „wniosek o odszkodowanie za wypadek przy pracy”, w którym żądał kolejnego jednorazowego odszkodowania tym razem z następstw tego samego zdarzenia, które w ocenie skarżącego było wypadkiem przy pracy. Wniosek ten dotyczył równocześnie żądania rozpoznania sprawy o odszkodowanie z tytułu choroby zawodowej na podstawie „prawomocnego postanowienia Sądu Okręgowego”. Organ rentowy decyzją z dnia 16 września 2008 r. odmówił przyznania skarżącemu jednorazowego odszkodowania jedynie z tytułu wypadku przy pracy, jaki miał mieć miejsce - według twierdzenia odwołującego się - w maju 1972 r. wskutek nagłego oddziaływania szkodliwych substancji organicznych na jego organizm, które doprowadziło do utraty przytomności spowodowanej gwałtowną ekspozycją na rozpuszczalnik organiczny po zamknięciu drzwi, które miały zapewnić dostęp powietrza (wentylację) przy wykonywaniu „pracy związanej ze szkodliwą substancją”. Początkowo Sąd pierwszej instancji procedował w sprawie o odszkodowanie „z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej” (protokoły rozpraw z 7 i 28 listopada 2008 r. - k. 29 i 40 a.s.), ale poczynając od rozprawy z dnia 3 czerwca 2009 r. (k. 85) Sąd ten „ograniczył” zakres i przedmiot rozpoznania do rozpoznania sprawy o odszkodowanie jedynie z tytułu następstw wypadku przy pracy. Tak zakres orzekania wynikał z odwołania skarżącego, który domagał się przyznania odrębnego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, jakiemu uległ w maju 1972 r. W wymienionym zakresie odwołania Sąd Rejonowy uznał, że „w wyniku zdarzenia z maja 1972 r., tj. zatrucia rozpuszczalnikami związanego z utratą przytomności ubezpieczony doznał uszczerbku na zdrowiu w wysokości 70 %”. Przyjmując, że to „kolejne” zdarzenie z maja 1972 r. było wypadkiem przy pracy, wskutek którego skarżący doznał uszczerbku na zdrowiu, Sąd pierwszej instancji przyznał mu, niezależnie od poprzednio uzyskanego odszkodowania (za łączny 60 % uszczerbek na zdrowiu spowodowany choroba zawodową), drugie odszkodowanie w kwocie 43.470 zł, tym razem za stwierdzony 70 % uszczerbek na zdrowiu z wypadku przy pracy „z maja 1972 r.”. Należy podkreślić, że ustalony 70 % uszczerbek dotyczył tego samego rodzaju somatycznych schorzeń psychiatryczno-neurologicznych związanych z ciężkim uszkodzeniem mózgowia w następstwie oddziaływania tych samych szkodliwych warunków pracy skarżącego (nagłego zatrucia substancjami organicznymi połączonego z utratą przytomności), które wcześniej (w lutym 1972 r.) wywołały chorobę zawodową, potwierdzoną decyzją właściwego inspektora sanitarnego z 23 maja 1972 r. Po rozpoznaniu apelacji organu rentowego Sąd drugiej instancji zmienił zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że oddalił odwołanie ubezpieczonego, uznając za nieprawdziwe jego twierdzenie, jakoby w maju 1972 r. uległ on wypadkowi przy pracy. Sąd drugiej instancji uznał, że zebrane w sprawie dokumenty wskazują, iż do zatrucia rozpuszczalnikami organicznymi z utratą przytomności doszło w lutym 1972 r. „podczas ręcznego malowania domku stalowego” w okolicznościach długotrwałego narażenia na „czynnik szkodliwy - farbę antykorozyjną - cynkor w okresie od 6.09.1971 r. do 29.02.1972 r.”. Ustalenie przez Sąd drugiej instancji, że w maju 1972 r. nie doszło do kolejnego ostrego zatrucia rozpuszczalnikami organicznymi było uprawnione i uzasadnione, ponieważ także z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie zakończonej prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w S. z dnia 10 stycznia 2006 r., U 566/05, który zasadził na rzecz ubezpieczonego odszkodowanie w związku z dalszym 50 % pogorszeniem się stanu zdrowia wskutek choroby zawodowej, wynikało, że w po „jednorazowym” ostrym incydencie zatrucia z 29 lutego 1972 r. ubezpieczony korzystał ze zwolnienia lekarskiego od tego dnia do 2 marca 1972 r., a następnie został przeniesiony na inne stanowisko pracy robotnika budowlanego, bez kontaktu i z „trwałym” zakazem wykonywania pracy „przy malowaniu”. W konsekwencji niepodważalne było przyjęcie, że skoro po ostrym zatruciu przy malowaniu z lutego 1972 r. skarżący nie pracował już dalej (jako malarz) w kontakcie ze szkodliwymi substancjami organicznymi, to nie mógł ulec wypadkowi przy pracy, której nie wykonywał. Oznaczało to, iż twierdzenie jakoby ponadto w maju 1972 r. doszło do wypadku przy pracy ubezpieczonego istotnie „nie jest prawdziwe”. To przekonujące ustalenie wystarczająco usprawiedliwiało zmianę zaskarżonego wyroku Sądu pierwszej instancji i oddalenie odwołania od decyzji odmawiającej przyznania skarżącemu prawa do jednorazowego odszkodowania z wypadku przy pracy, już z tej przyczyny, że zdarzenie takie (wypadek przy pracy) w wymienionym okresie (miesiącu maju 1972 r.) nie miało miejsca. Tym niemniej w dalszej części uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd drugiej instancji nie wykluczył sytuacji, w której pracownik „w wyniku tego samego narażenia zachoruje na chorobę zawodową i ulegnie wypadkowi przy pracy”, sygnalizując, że „w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych nie opisano tego typu stanu faktycznego”. Poddając ocenie takie hipotetyczne założenie na gruncie rozpatrywanej sprawy Sąd Najwyższy uznał, że tylko wtedy, gdyby ostre zatrucie substancjami organicznymi połączone z utratą przytomności wynikało z incydentalnej jednorazowej nagłej i gwałtownej ekspozycji organizmu ubezpieczonego na szkodliwe warunki pracy w okresie ograniczonym na ogół do jednej dniówki roboczej, to mogłoby być uznane za wypadek przy pracy. Natomiast ostre zatrucie substancjami organicznymi, choćby połączone z utratą przytomności, która z natury rzeczy jest nagłym stanem chorobowym, ale wskutek długotrwałego oddziaływania szkodliwych warunków pracy kwalifikuje się jako choroba zawodowa - zatrucia ostrego albo przewlekłego lub ich następstw wywołanych przez substancje chemiczne - aktualnie pkt 1 załącznika (wykazu chorób zawodowych) do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych (Dz.U. Nr 105, poz. 869). W praktyce istotnie nie można wykluczyć wystąpienia zbiegu takich okoliczności, w których jedno zdarzenie może być kwalifikowane zarówno jako choroba zawodowa jak i uznane za wypadek przy pracy, ale tylko wtedy gdy występują przesłanki wystąpienia dwóch różnych ryzyk ubezpieczeniowych, tj. choroby zawodowej, której niejako „towarzyszy” wypadek przy pracy. Taki zbieg występuje w szczególności wtedy, gdy skutki wynikające z okoliczności danego zdarzenia są różne. Możliwe jest to w sytuacji, gdy utracie przytomności z następnie potwierdzonej choroby zawodowej (ostrego zatrucia substancjami organicznymi wskutek długotrwałego oddziaływania szkodliwych warunków pracy) „towarzyszy” uszczerbek na zdrowiu z innych przyczyn niż stwierdzona choroba zawodowa, np. poszkodowany doznaje urazów mechanicznych wskutek „równoczesnego” upadku wywołanego utratą przytomności wynikłą z choroby zawodowej, które będą kwalifikowały się jako inne już „powypadkowe” następstwa wypadku przy pracy (np. wskutek upadku z wysokości po utracie przytomności wywołanej chorobą zawodową). Taki szczególny zbieg okoliczności nie wystąpił w przypadku skarżącego, u którego właściwy inspektor sanitarny stwierdził chorobę zawodową - ostrego zatrucia substancjami organicznymi połączoną z utratą przytomności, a zebrany materiał dowodowy przekreślał twierdzenie skarżącego, że w maju 1972 r. miało miejsce kolejne zdarzenie „wypadkowe”. Z natury ujawnionej choroby zawodowej skarżącego, w której przebiegu wystąpiła utrata przytomności, wynika, że potwierdzona choroba zawodowa była następstwem długotrwałego wykonywania w niewłaściwych warunkach pracy z użyciem szkodliwych substancji chemicznych (farb z cynkorem), bo temu szkodliwemu oddziaływaniu skarżący był poddany w całym okresie pracy na stanowisku malarza od 6 września 1971 r. do 29 lutego1972 r. Równocześnie ze stwierdzonej choroby zawodowej nie wyniknęły żadne, a w szczególności „powypadkowe” następstwa w postaci innego kolejnego (różnego) uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy, przeto skarżącemu przysługuje tylko jednorazowe odszkodowanie z tytułu następstw stwierdzonej choroby zawodowej i jej dalszego pogorszenia się, które doprowadziło do rozległego psychiatryczno-neurolgicznego stanu chorobowego i nie miało charakteru powypadkowego uszkodzenia mózgu. Oznaczało to, że stwierdzony u skarżącego uszczerbek na zdrowiu wynikał z długotrwałego narażenia na szkodliwe warunki pracy, które wywołały chorobę zawodową od razu w ostrym stanie, tj. w ujawnionym gwałtownym jej przebiegu i nagłym incydencie chorobowym z lutego 1972 r. Następnie stwierdzona i postępująca choroba zawodowa w dalszym jej rozwoju i w długim okresie doprowadziła - według biegłych lekarzy sądowych - do rozległych schorzeń psychiatryczno-neurologicznych związanych z degeneracją mózgowia i centralnego układu nerwowego, które w rozpoznawanej sprawie skarżący bezpodstawnie usiłuje kwalifikować jako kolejny lub „równoczesny” wypadek przy pracy wynikający z tego samego zdarzenia chorobowego, tj. jednego ryzyka ubezpieczeniowego - stwierdzonej choroby zawodowej. Ostatecznie w tym zakresie Sąd drugiej instancji miarodajnie uznał, że w przypadku ubezpieczonego „nie mamy do czynienia z dwoma rodzajami tytułów do otrzymania świadczenia i że z obu tych tytułów przysługują w sposób niezależny od siebie jednorazowe odszkodowania oraz że choroba zawodowa dotyczy okresu wcześniejszego i wynika z faktu pracy przez dłuższy okres czasu, z użyciem szkodliwych środków, gdyż jak wykazano wyżej oba postępowania dotyczyły uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonego spowodowanego zdarzeniem z dnia 29.02.1972 r.”. Ponadto nawet w razie równoczesnego wystąpienia (zbiegu) przesłanek do uznania, że z tego samego zdarzenia (ryzyka) ubezpieczeniowego wynikają zarówno choroba zawodowa lub (i) wypadek przy pracy, które wywołały ten sam rodzajowo uszczerbek na zdrowiu, ubezpieczonemu nie przysługuje dwukrotne („podwójne”) jednorazowe odszkodowanie, ale jedynie wyliczenie lub wzrost jednorazowego odszkodowania wymagający zsumowania doznanego łącznie uszczerbku na zdrowiu lub pogorszenia się stanu zdrowia prowadzącego do zwiększenia stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu co najmniej o 10 %, w następstwie tego samego zdarzenia lub równocześnie „zbiegających się” zdarzeń, które były podstawami przyznania jednorazowego odszkodowania. Wynika to z art. 11 ust. 1 i 5 i art. 12 ust. 1 ustawy wypadkowej w związku z § 9 ust. 1 rozporządzenia MPiPS z 18 grudnia 2002 r., które przewidują, że w przypadku, gdy zdarzenie, które jest wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową, (co z uwagi na użycie łącznika alternatywy łącznej „lub” nie wyklucza przypadku równoczesnego spełnienia przesłanek uznania określonego zdarzenia zarówno za chorobę zawodową, jak i wypadek przy pracy), prowadzi do uszkodzenia kilku kończyn, narządów lub układów, to o wysokości jednorazowego odszkodowania decyduje ogólny, tj. jeden łączny stopień stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, który jest równy sumie procentów uszczerbku ustalonych za poszczególne uszkodzenia, w sposób określony w ocenie procentowej, z ograniczeniem do 100 % (§ 9 ust. 1 rozporządzenia). Dotyczy to także możliwości zwiększenia wysokości jednorazowego odszkodowania z tytułu tych samych ryzyk, będących wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową, w przypadku zwiększenia co najmniej o 10 punktów procentowych stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek pogorszenia się stanu zdrowia (12 ust. 2 ustawy wypadkowej). Warto mieć na uwadze, że w razie utraty lub uszkodzenia wymienionych narządów, organów lub układów, których funkcje były naruszone z jakichkolwiek przyczyn przed wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową, np. wskutek następstw wcześniejszego wypadku przy pracy lub choroby zawodowej, stopień stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu ustala się wysokości różnicy pomiędzy stwierdzonym stopniem tego uszczerbku a stopniem naruszenia istniejącego bezpośrednio przed wypadkiem przy pracy lub choroba zawodową (§ 10 ust. 1 rozporządzenia). Wszystko to prowadzi do konkluzji, że w razie potencjalnego wystąpienia zbiegu przesłanek uznania konkretnego zdarzenia zarówno za chorobę zawodową lub (i) wypadek przy pracy, które prowadzą do uszkodzenia kilku narządów, organów lub układów, o wysokości jednorazowego odszkodowania decyduje jeden ogólny, tj. łączny stopień stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu równy sumie procentów uszczerbku, ustalonych za poszczególne uszkodzenia, w sposób określony w ocenie procentowej, z ograniczeniem do 100 %, przy uwzględnieniu stopnia naruszenia uszkodzonych narządów, organów lub układów organów istniejącego bezpośrednio przed wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową. Powyższe oznaczało, że w przypadku skarżącego wykluczone było uznanie zatrucia substancjami chemicznymi, choćby połączonego z utratą przytomności, zarówno za chorobę zawodową, która ujawnia się w przebiegu i wskutek długotrwałego oddziaływania szkodliwych warunków pracy na organizm pracownika, oraz równocześnie za wypadek przy pracy, który jest skutkiem jednorazowej gwałtownej ekspozycji szkodliwych warunków pracy na organizm ubezpieczonego w okresie nieprzekraczającym na ogół jednej dniówki roboczej. Jeżeli zatem następstwem stwierdzonej i pogarszającej się choroby zawodowej skarżącego (ostrego zatrucia substancjami organicznymi) jest łączny uszczerbek na zdrowiu, będący wynikiem ciężkiego uszkodzenia układu nerwowego i rozległych schorzeń psychicznych wskutek choroby zawodowej, to nie przysługuje mu dodatkowe lub „kolejne” jednorazowe odszkodowanie za te same następstwa chorobowe tym razem z wypadku przy pracy, który nie miał miejsca („z obu tych tytułów prawnych i niezależnie od siebie”). Nawet w sytuacji, w której w przebiegu konkretnego zdarzenia ujawni się zarówno choroba zawodowa - nagłego zatrucia substancjami organicznymi wskutek długotrwałego oddziaływania szkodliwych warunków pracy na organizm pracownika, jak i (ponadto) wypadek przy pracy, na przykład w postaci urazów mechanicznych poniesionych w wyniku upadku (wypadku przy pracy) po utracie przytomności, ubezpieczonemu przysługuje tylko jedno jednorazowe odszkodowanie odpowiednie, równe sumie uszczerbków na zdrowiu doznanych w przebiegu takiego zdarzenia, która niekiedy może być wyższa niż 100 %. Natomiast ponowne wystąpienie tego samego ryzyka ubezpieczeniowego (nagłego zatrucia substancjami organicznymi) w dalszym okresie, które wcześniej było uznane za chorobę zawodową, nie ma natury prawnej równoczesnego wypadku przy pracy nawet w razie ujawnienia dalszych następstw oddziaływania szkodliwych warunków pracy na organizm pracownika. Wszystko to wyklucza uzyskanie kolejnego „niezależnego” jednorazowego odszkodowania „z obu tych tytułów prawnych i niezależnie od siebie”. W przypadku i w razie dalszej utraty zdrowia lub pogorszenia się uszkodzenia narządów, organów lub układów, których funkcje były naruszone z jakichkolwiek przyczyn wskutek tej samej jednostki chorobowej (choroby zawodowej - ostrego zatrucia substancjami organicznymi z utratą przytomności), stopień stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu ustala się wysokości różnicy pomiędzy aktualnie stwierdzonym stopniem tego uszczerbku a stopniem naruszenia istniejącego bezpośrednio przed kolejnym pogorszeniem się choroby zawodowej (§ 10 ust. 1 rozporządzenia). W omawianym zakresie w judykaturze była wyrażona myśl, że uszczerbek na zdrowiu powstały w jednym czasowo zatrudnieniu uzasadnia wypłatę tylko jednego jednorazowego odszkodowania nawet wtedy, gdy jest następstwem dwóch różnych chorób zawodowych (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 1998 r., III PZP 2/79, OSNC 1979 nr 10, poz. 191). Wszystko to mogło oznaczać, że wskutek stwierdzonego pogorszenia się uszczerbku na zdrowiu do 70 % skarżący był uprawniony jedynie do uzyskania 10 % zwiększenia wysokości należnego jednorazowego odszkodowania z tytułu łącznych następstw stwierdzonej u niego choroby zawodowej, a nie do uzyskania odrębnego odszkodowania za tego samego rodzaju 70 % uszczerbek na zdrowiu z wypadku przy pracy, któremu według miarodajnych ustaleń sprawie skarżący nie uległ w maju 1972 r. (art. 39813 § 2 KPC). Konkretnie rzecz ujmując, z tytułu tego samego uszczerbku na zdrowiu doznanego w następstwie choroby zawodowej lub (i) wypadku przy pracy nie przysługuje dwukrotne („podwójne”) jednorazowe odszkodowanie z obu tych tytułów prawnych i niezależnie od siebie. W kwestii zasadności zwiększenia jednorazowego odszkodowania o 10 % w stosunku do wcześniej wypłaconego z poprzednio ustalonego 60 % uszczerbku na zdrowiu z następstw pogorszenia się tej samej choroby zawodowej, w postępowaniu kasacyjnym ze skargi kasacyjnej w sprawie o odszkodowanie za 70 % uszczerbek na zdrowiu z tytułu wypadku przy pracy nie było możliwe osądzanie (przyznanie) 10 % zwiększenia odszkodowania z innego tytułu prawnego (pogorszenia się stanu choroby zawodowej). W tej sprawie Sąd drugiej instancji odesłał skarżącego do trybu z art. 12 ust. 2 ustawy wypadkowej, a skarżący w rozpoznanej skardze kasacyjnej nie kontestował braku merytorycznego osądzenia przysługiwania 10 % zwiększenia wysokości odszkodowania z tego rozmiaru następstw pogorszenia się stanu jego choroby zawodowej. Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814 KPC oddalił niemającą usprawiedliwionych podstaw skargę kasacyjną, nie obciążając skarżącego kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu kasacyjnym (art. 102 KPC). 

Wyrok SN z 2015-02-18, 

Syg. akt I UK 243/14

Dotyczy: Ustalanie prawa do przysługujących z ubezpieczenia wypadkowego świadczeń z tytułu wypadku przy pracy.

LEX nr 1663398

Teza

Artykuł 6 ust. 1 ustawy z 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych zawiera jedynie katalog świadczeń przysługujących z tytułu wypadku przy pracy i choroby zawodowej oraz określa krąg podmiotów uprawnionych do tych świadczeń. W przypadku zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego oraz zasiłku wyrównawczego, ustawa ta - w zakresie ustalania do nich prawa, podstawy wymiaru i wysokości oraz wypłaty - odsyła w art. 7 do odpowiedniego stosowania przepisów ustawy z 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (regulującej takie same świadczenia przysługujące z ubezpieczenia chorobowego) z zastrzeżeniem, że w wymienionym zakresie należy uwzględniać różnice wynikające z przepisów ustawy wypadkowej. Odesłanie to oznacza, że przy ustalaniu prawa do każdego z przysługujących z ubezpieczenia wypadkowego świadczeń wymienionych w art. 7 tej ustawy, należy stosować przepisy ustawy zasiłkowej w zakresie regulującym ustalanie prawa do odpowiadających im świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, z modyfikacjami wynikającymi z przepisów ustawy wypadkowej.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 2015-08-13, 

Syg akt. III AUa 2016/14

Dotyczy: Wytyczne dotyczące dokonywania ustaleń w przedmiocie niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową.

LEX nr 1798686

Dokonując ustaleń w przedmiocie niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, należy mieć na uwadze, że niezdolność do pracy wskutek choroby zawodowej w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy z 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych zachodzi wówczas, gdy choroba zawodowa jest istotną przyczyną częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy, co oznacza, że bez wynikającego z niej uszczerbku na zdrowiu niezdolność do pracy nie wystąpiłaby.

Wyrok wsa w Opolu z dnia 2015-01-13, 

Syg. akt, II SA/Op 568/14

Dotyczy: Obowiązki organu w postępowaniu w przedmiocie choroby zawodowej.

LEX nr 1635084

Organ nie jest uprawniony do kontroli merytorycznej orzeczeń lekarskich, natomiast może je zakwestionować pod względem formalnym. Rozpoznając zatem sprawę w przedmiocie choroby zawodowej, organ zobowiązany jest samodzielnie dokonać oceny co do zaistnienia przesłanek stwierdzenia choroby zawodowej.



Wyrok SN z dnia 2012-05-08, 

Syg. akt. II UK 250/11

Dotyczy: Konsekwencje nieterminowego wydania decyzji przez ZUS.

OSNP 2013/7-8/93

Do ustalenia wysokości jednorazowego odszkodowania w przypadku nieterminowego wydania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzji przyznającej to prawo przyjmuje się przeciętne wynagrodzenie obowiązujące w dniu, w którym najpóźniej powinno nastąpić wydanie decyzji (art. 12 ust. 5 w związku z art. 15 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.). Organ rentowy jest zobowiązany do zapłaty odsetek od tak ustalonego świadczenia (art. 85 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.).

Wyrok SN z dnia 21 czerwca 2016 r.,

Syg. akt: I UK 236/15

Tytuł: Nagłe pogorszenie stanu zdrowia wskutek zdenerwowania wywołanego wręczeniem pisma o rozwiązaniu umowy o pracę jako wypadek przy pracy.

www.sn.pl/sites/orzecznictwo/Orzeczenia3/I%20UK%20236-15-1.pdf

Teza 

Uszczerbek na zdrowiu pracownika spowodowany czynnikiem samoistnym może stanowić wypadek przy pracy, jeżeli został wywołany nadmiernym w okolicznościach danego wypadku wysiłkiem lub stresem. W szczególności, fakt występowania u pracownika schorzeń samoistnych nie wyklucza uznania zdarzenia za wypadek przy pracy, jeśli w środowisku pracy zaistniały czynniki przyspieszające bądź pogłębiające proces chorobowy. Nadmierny wysiłek (stres) powinien być przy tym oceniany przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości pracownika (stanu jego zdrowia, sprawności ustroju) i okoliczności, w jakich wykonywana jest praca. Generalnie wykonywanie zwykłych czynności (normalny wysiłek, normalne przeżycia psychiczne) przez pracownika nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy. W przypadku przeżyć psychicznych, ujmowanych w kategoriach czynników przyspieszających proces chorobowy i w rezultacie będących współprzyczyną zdarzenia, akcentuje się pewną typowość zjawisk stresogennych związanych z realizacją obowiązków pracowniczych, a w niektórych zawodach wręcz stanowiących ich cechę charakterystyczną. Dlatego też tylko w razie wyjątkowo dużego nawarstwienia się niekorzystnych dla poszkodowanego okoliczności, przekraczających przeciętne normy wrażliwości psychicznej człowieka i wywołujących silne, negatywne emocje, można upatrywać w tych zjawiskach zewnętrznej przyczyny zdarzenia. W związku z tym nie uważa się za wypadek przy pracy nagłego pogorszenia stanu zdrowia wskutek zdenerwowania wywołanego przeniesieniem pracownika do innej pracy nieodpowiadającej jego oczekiwaniom, lub innych z natury rzeczy stresujących zdarzeń, jak odwołanie z zajmowanego stanowiska bez podania przyczyny, czy wręczenia pisma o rozwiązaniu umowy o pracę.

(…)

 

Uzasadnienie faktyczne

Decyzją z 7 czerwca 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił B. M. prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu śmiertelnego wypadku przy pracy jakiemu uległ jej mąż Z. M. B. M. wniosła odwołanie od tej decyzji. Organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości.

Wyrokiem z 17 czerwca 2014 r. Sąd Rejonowy w P. zmienił zaskarżoną decyzję ZUS w ten sposób, że przyznał małżonce B. M. prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu śmiertelnego wypadku przy pracy jakiemu uległ Z. M. 8 grudnia 2012 r. (pkt 1 wyroku) oraz zasądził od organu rentowego na rzecz odwołującej się 450 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że Z. M. był zatrudniony na podstawie umowy o pracę jako nauczyciel w Zespole Szkół w R. 7 grudnia przyszedł do szkoły w celu realizacji zajęć astronomicznych dla uczniów gimnazjum. Harmonogram przewidywał przeprowadzenie zajęć z matematyki, innowacyjnych zajęć obserwacji astronomicznych oraz zajęcia laboratoryjne z fizyki, chemii i biologii. Noc naukowców była organizowana po raz pierwszy. Zajęcia planowano zakończyć 8 grudnia 2012 r. o godzinie 8.00. Z. M. rozpoczął zajęcia o 20-tej. Sprawdził przygotowany wcześniej teleskop do obserwacji nieba. Oczekiwał na właściwy moment przeprowadzenia obserwacji nieba i gwiazd. Z powodu złych warunków do obserwacji, zwlekał z odbyciem zajęć. O 4.45 sprawował z dwoma opiekunami w pokoju nauczycielskim dyżur opiekuńczy nad uczniami. Siedząc na krześle przed komputerem przeglądał strony internetowe. Utrzymywał się u niego nadmierny stres spowodowany niemożnością przeprowadzenia zaplanowanych zajęć. Podczas rozmowy pomiędzy opiekunami ubezpieczony nagle zsunął się z krzesła i po chwili spadł na podłogę. Około godziny 5.15 na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia. Lekarz stwierdził zgon Z. M. Z. M. leczył się z powodu nadciśnienia tętniczego od 2004 r., chorował na przewlekłą chorobę układu sercowo-naczyniowego. Sytuacja stresowa w nocy z 7 na 8 grudnia 2012 r. mogła przyczynić się do nagłej zwyżki ciśnienia tętniczego i spowodować ostre załamanie się krążenia i nagły zgon. Stres był współprzyczyną zgonu natomiast przeważające znaczenie dla wystąpienia zawału serca miała przewlekła choroba nadciśnieniowa.

W ocenie Sądu Rejonowego, znajdujące się w aktach sprawy dokumenty oraz zeznania świadków są jednoznaczne i nie pozwalają podzielić twierdzeń organu rentowego, jakoby zdarzenie do jakiego doszło 8 grudnia 2012 r. nie było wypadkiem przy pracy i że zawał Z. M. nie był spowodowany przyczyną zewnętrzną. Przyczyną zgonu był nadzwyczajny stres jakiego doznał w związku z niemożnością przeprowadzenia wcześniej zaplanowanej obserwacji nieba. Powyższe wydarzenie było organizowane po raz pierwszy. Mąż ubezpieczonej przygotował lekcję z astronomii, jednakże z uwagi na warunki pogodowe nie zdołał jej przeprowadzić. To właśnie utrzymująca się zła pogoda powodowała u Z. M. stres. Sąd uznał za prawidłową opinię biegłego, który wskazał, że do wystąpienia zawału mięśnia sercowego przyczynił się czynnik zewnętrzny (stres).

Jako podstawę prawną swego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy wskazał art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322, z późn. zm.) - dalej "ustawa wypadkowa"). Zdarzenie z 8 grudnia 2012 r. nastąpiło w związku z pracą, w czasie organizowanej przez szkołę w której był zatrudniony Z. M. "Nocy naukowców". W czasie tych czynności mąż odwołującej się został narażony na nadmierny wysiłek psychiczny przekraczający zwyczajową normę przy wykonywaniu pracy. Z. M. miał przeprowadzić zajęcia z astronomii jednakże złe warunki pogodowe i zła widoczność uniemożliwiła obserwację nieba. Mąż ubezpieczonej przez cały wieczór i noc obserwował niebo mając nadzieję na poprawę pogody i denerwując się, że zaplanowane zajęcia nie doszły do skutku. W ocenie Sądu pierwszej instancji cała ta sytuacja spowodowała zawał mięśnia sercowego. Kwalifikacja prawna zawału serca jako wypadku przy pracy wymaga wykazania, że przyczyna zewnętrzna tego zdarzenia pozostawała w związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych, co - zdaniem Sadu Rejonowego - zostało wykazane w trakcie postępowania.

Na skutek apelacji wniesionej od powyższego wyroku Sądu Rejonowego przez organ rentowy Sąd Okręgowy:

1) zmienił zaskarżony wyrok w całości i oddalił odwołanie,

2) nie obciążył odwołującej się kosztami zastępstwa prawnego za drugą instancję.

Zdaniem Sądu Okręgowego wyrok Sądu pierwszej instancji narusza art. 3 ust. 1 w związku z art. 13 ust. 1 ustawy wypadkowej. W niniejszej sprawie kontrowersyjne okazało się wskazane w pierwszym z tych przepisów kryterium kwalifikacyjne wypadku przy pracy, jakim jest zewnętrzna przyczyna zdarzenia. Sąd nadmienił, że zawał serca, czyli martwica tkanki, powstaje w następstwie odcięcia dopływu krwi do serca wskutek zamknięcia światła tętnicy zaopatrującej tę tkankę w krew. Może to nastąpić w wyniku nagłego skurczu tętnicy doprowadzającej krew do serca spowodowanego stresem albo zostać wywołane zatorem lub zakrzepem. Stres jest to czynnik natury fizycznej albo emocjonalnej, do którego organizm nie potrafi się wystarczająco przystosować i który powoduje niekorzystne dla organizmu skutki. Powstanie zatoru lub zawału to z reguły proces długotrwały, zachodzący w organizmie człowieka w wyniku narastających zmian chorobowych. Niemniej zawał serca niezależnie od tego, czy jest spowodowany długotrwale narastającymi zmianami chorobowymi, czy nagłym skurczem wywołanym stresem, jest z medycznego punktu widzenia chorobą samoistną, a więc spowodowaną przyczynami wewnętrznymi (tak I. Jędrasik - Jankowska (w:) Prawo pracy, Warszawa 1997 - 2005). Zagadnienie uznania zawału serca jako przyczyny (zewnętrznej) wypadku przy pracy wywołuje pewne kontrowersje w literaturze (por. między innymi: Z. Myszka, Zawał serca jako wypadek przy pracy, PUSiG 2000 nr 9, s. 18; Z. Salwa, Pojęcie wypadku przy pracy, PiZS 2003 nr 3, s. 18; H. Szewczyk, Stres jako przyczyna wypadku przy pracy, PiZS 2003 nr 6, s. 31; R. Sadlik, Zewnętrzna przyczyna wypadku przy pracy, Monitor Prawa Pracy 2007 nr 4, s. 191; tenże, Stres i nadmierny wysiłek, Służba Pracownicza 2007 nr 12, s. 22; M. Majchrzak, Stres jako przyczyna wypadków przy pracy wśród kadry kierowniczej, Monitor Prawa Pracy 2007 nr 11). Na niejednolitość orzecznictwa w powyższym zakresie wskazał Sąd Najwyższy między innymi w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 września 2009 r., I PK 79/09 (LEX nr 553670), wyjaśniając, że począwszy od uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 1963 r., III PO 15/62 (OSNCP 1963 Nr 10, poz. 215; OSPiKA 1964 Nr 2, poz. 23 z glosą W. Dżułyńskiego i glosą J. Pasternaka), w orzecznictwie przyjmuje się, że uszczerbek na zdrowiu pracownika spowodowany chorobą samoistną (zawał serca, udar mózgu, perforacja żołądka), wywołany nadmiernym w okolicznościach danego wypadku wysiłkiem (stresem) pracownika może stanowić wypadek przy pracy. Wypowiadane są w szczególności poglądy, że nadmierny wysiłek (stres) powinien być oceniany przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości pracownika (aktualnego staniu zdrowia, sprawności ustroju) i okoliczności, w jakich wykonywana jest praca. Dopuszcza się więc, że codzienne nawet czynności wykonywane w normalnych warunkach przez pracownika o zmniejszonej sprawności, czy to na skutek choroby, czy też w wyniku postępujących z wiekiem zmian w organizmie, mogą być - w zależności od całokształtu okoliczności - uznane za podjęte przy użyciu nadmiernego dla tego pracownika wysiłku (uzasadnienie wskazanej wyżej uchwały oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1991 r., II PRN 3/91, OSP 1992 nr 11-12, poz. 263 z glosą I. Jędrasik-Jankowskiej; z dnia 8 listopada 1994 r., II PRN 7/94, OSNAPiUS 1995 Nr 9, poz. 108; z dnia 5 lutego 1997 r., II UKN 85/96, OSNAPiUS 1997 Nr 19, poz. 386; z dnia 21 maja 1997 r., II UKN 130/97, OSNAPiUS 1998 Nr 7, poz. 219 i z dnia 15 czerwca 1999 r., II UKN 2/99, OSNAPiUS 2000 Nr 17, poz. 663 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 15 grudnia 1994 r., III APr 41/94, OSA 1995 nr 2, s. 16; a także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 1964 r., III PU 30/63, OSNCP 1965 Nr 1, poz. 8; z dnia 25 października 1994 r., II URN 38/94, OSNAPiUS 1995 Nr 4, poz. 52; z dnia 29 października 1997 r., II UKN 304/97, OSNAPiUS 1998 Nr 15, poz. 464 i z dnia 22 listopada 2000 r., II UKN 63/00, OSNAPiUS 2002 Nr 13, poz. 316). Zdecydowanie jednak przeważa (zwłaszcza w ostatnim okresie) pogląd, że wykonywanie zwykłych czynności (normalny wysiłek, normalne przeżycia psychiczne) przez pracownika, który doznał zawału serca w czasie i miejscu wykonywania zatrudnienia, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1976 r., III PZP 2/76, OSNCP 1976 Nr 11, poz. 239; NP 1978 nr 1, s. 154 z glosą J. Mazurka oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 1977 r., III PRN 12/77, OSNCP 1977 Nr 12, poz. 248; z dnia 7 października 1986 r., II URN 166/86, OSNCP 1988 nr 2-3, poz. 37; PiZS 1988 nr 7, s. 63 z glosą J. Cholewińskiej- Trzcianki; z dnia 27 marca 1987 r., II PRN 3/87, OSPiKA 1988 Nr 3, poz. 50 z glosą J. Logi; z dnia 14 lutego 1996 r., II PRN 2/96, OSNAPiUS 1996 Nr 17, poz. 252; z dnia 16 kwietnia 1997 r., II UKN 66/97, OSNAPiUS 1998 Nr 2, poz. 53; z dnia 16 grudnia 1997 r., II UKN 407/97, OSNAPiUS 1998 Nr 21, poz. 644; z dnia 25 stycznia 2000 r., II UKN 347/99, OSNAPiUS 2001 Nr 11, poz. 395 i z dnia 4 października 2000 r., I PKN 70/00, (OSNAPiUS 2002 Nr 11, poz. 262), a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 lutego 2000 r., III AUa 864/99 (OSA 2001 Nr 10, poz. 71). Musi więc wystąpić szczególna (nadzwyczajna) okoliczność w przebiegu pracy, aby zawał serca (zawsze będący przecież skutkiem choroby samoistnej, wewnętrznej) mógł być uznany za skutek przyczyny zewnętrznej. Może to być szczególny (wyjątkowy, nadmierny) wysiłek fizyczny, np. wskutek polecenia pracownikowi, by wykonał pracę trwającą dłużej niż dopuszczalny limit godzin (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 1968 r., I PR 449/67, OSNCP 1968 Nr 12, poz. 216) albo dźwiganie lub przesuwanie ciężkiego przedmiotu w niedogodnej pozycji (uchwały Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 1968 r., III UZP 1/68, OSPiKA 1969 Nr 3, poz. 57 z glosą T. Swinarskiego i z dnia 19 maja 1980 r., III PZP 5/80, OSNCP 1980 Nr 12, poz. 228 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 10 lutego 1977 r., III PR 194/76, OSNCP 1977 Nr 10, poz. 196; 16 lutego 1977 r., III PRN 55/76, OSPiKA 1978 Nr 12, poz. 217 z glosą G. Bieńka; 29 stycznia 1997 r., II UKN 70/96, OSNAPiUS 1997 Nr 18, poz. 357; 2 października 1997 r., II UKN 281/97, OSNAPiUS 1998 Nr 15, poz. 456; 19 czerwca 2001 r., II UKN 419/00, OSNP 2003 Nr 5, poz. 136; 12 lutego 2004 r., II UK 236/03, LEX nr 390137; 4 kwietnia 2006 r., II UK 152/05, LEX nr 390135), albo wskutek przystąpienia do pracy po okresie dłuższego urlopu, czy też wykonywania jej przez pracownika przemęczonego dotychczasową jej intensywnością i rozmiarem oraz bez odpoczynku przez dłuższy czas (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 1999 r., II UKN 22/99, OSNAPiUS 2000 Nr 18, poz. 696), a także, gdy pracodawca nakazuje pracę, nie uwzględniając treści zaświadczenia obejmującej przeciwwskazania do jej wykonywania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2006 r., I UK 192/05, Monitor Prawa Pracy 2006 nr 5, s. 269). Sąd odwoławczy zauważył, że w wypadku przeżyć psychicznych, ujmowanych w kategoriach czynników przyspieszających proces chorobowy i w rezultacie tego będących współprzyczyną zdarzenia, w judykaturze akcentuje się pewną typowość zjawisk stresogennych związanych z realizacją obowiązków pracowniczych, a w niektórych zawodach wręcz stanowiących ich cechę charakterystyczną. Dlatego też tylko w razie wyjątkowo dużego nawarstwienia się w środowisku pracowniczym niekorzystnych dla poszkodowanego okoliczności, przekraczających przeciętne normy wrażliwości psychicznej człowieka i wywołujących silne, negatywne emocje, można upatrywać w tych zjawiskach zewnętrznej przyczyny zdarzenia (wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 12 grudnia 1979 r., III PRN 53/79; 19 grudnia 1979 r., III CZP 40/79; 13 sierpnia 1982 r., II PR 2)82; 10 maja 1983 r., II PR 6/83; 11 września 1984 r., II PR 14/84; 16 września 1984 r., II PR 15/84; 5 listopada 1985 r., II PRN 15/85 - niepublikowane; 2 października 1997 r., II UKN 281/97, OSNAPiUS 1998 Nr 15, poz. 456; 16 grudnia 1997 r., II UKN 407/97, OSNAPiUS 1998 Nr 21, poz. 644; 11 lutego 1999 r., II UKN 472/98, OSNAPiUS 2000 Nr 7, poz. 293; 14 grudnia 2000 r., I PKN 70/00, OSNAPiUS 2000 Nr 11, poz. 262 i 4 marca 2010 r., I PK 186/09, OSNP 2011 nr 17-18, poz. 224). W ocenie Sądu Okręgowego, uwzględniając powyższe, rację ma organ rentowy twierdząc, że nie uważa się za wypadek przy pracy nagłego pogorszenia stanu zdrowia wskutek zdenerwowania wywołanego przeniesieniem pracownika do innej pracy nieodpowiadającej jego oczekiwaniom (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 1977 r., III PRN 12/77, OSNCP 1977 Nr 12, poz. 248); odwołania pracownika z zajmowanego stanowiska bez podania przyczyny (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1998 r., II UKN 552/97, OSNAPiUS 1999 Nr 5, poz. 182), czy wręczenia pracownikowi pisma o rozwiązaniu umowy o prace (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1976 r., III PZP 2/76, OSNCP 1976 Nr 11, poz. 239 i wyroki z dnia: 16 listopada 1984 r., I PR 15/84, LEX nr 470960; 4 października 2000 r., I PKN 70/00, OSNAPiUS 2002 Nr 11, poz. 262 oraz 4 marca 2010 r., I PK 186/09, OSNP 2011 nr 17-18, poz. 224). Należy więc stwierdzić, że przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy może być szczególne (nadzwyczajne, nietypowe) przeżycie wewnętrzne (stres, uraz psychiczny) w postaci emocji o znacznym nasileniu, powstałe wskutek okoliczności nietypowych dla normalnych stosunków pracowniczych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 23 stycznia 1986 r., II PR 1/86, PiZS 1986 nr 8, s. 74; 24 marca 1995 r., II PRN 1)95, OSNAPiUS 1995 Nr 17, poz. 216; 11 lutego 1999 r., II UKN 472/98, OSNAPiUS 2000 Nr 7, poz. 292 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 kwietnia 1994 r., III AUr 853/93, Prawo Pracy 1995 nr 1, s. 41). Towarzyszący wykonywaniu pracy stres musi zaś być istotnym ogniwem w łańcuchu przyczynowo-skutkowym, prowadzącym do gwałtowanego pogorszenia stanu zdrowia pracownika (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 5 lutego 1997 r., II UKN 85/96, OSNAPiUS 1997 Nr 19, poz. 386 i z 29 października 1997 r., II UKN 304/97, OSNAPiUS 1998 Nr 15, poz. 464). Interpretując pojęcie wypadku przy pracy należy stwierdzić, że nawet wręczenie pracownikowi pisemnego oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę traktowane jest jak zwykła czynność w ramach stosunku zatrudnienia i nie jest okolicznością kwalifikowaną jako uzasadnione źródło szczególnego stresu, przekraczającego wytrzymałość ludzkiego organizmu, a przez to nie stanowi zewnętrznej przyczyny zdarzenia w rozumieniu ustawowej definicji tego pojęcia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 marca 2010 r., I PK 186/09, OSNP 2011 nr 17-18, poz. 224).

W okolicznościach niniejszej sprawy Z. M. w chwili zgonu liczył 49 lat. Jak wynika z opinii biegłego kardiologa dotknięty był przewlekłą chorobą układu sercowo - naczyniowego. Leczył się od wielu lat z powodu nadciśnienia tętniczego. Miał udokumentowane zmiany w układzie krążenia: powiększenie sylwetki serca, znaczne poszerzenie aorty piersiowej. Cierpiał na zaburzenia gospodarki lipidowej, a zmiany w EKG mogły świadczyć o przeroście lewej komory jako skutku nadciśnienia. Biegły lekarz kardiolog, w swojej pierwszej opinii, zawarł stwierdzenie, że sytuacja stresowa, jaka wyniknęła w nocy z 7 na 8 grudnia 2012 r., mogła przyczynić się do nagłej zwyżki ciśnienia tętniczego i spowodować ostre załamanie krążenia, a w konsekwencji nagły zgon (opinia z 3 lutego 2014 r.). Następnie wskazał, że stres mógł być współprzyczyną zgonu (opinia uzupełniająca z 24 marca 2014 r.). Ostatecznie biegły w kolejnej swej (drugiej) opinii uzupełniającej, odpowiadając na pytanie, co miało charakter przeważający - stres, czy istniejące schorzenie, wskazał na chorobę przewlekłą (opinia z 27 kwietnia 2014 r.). Dlatego też, w ocenie Sądu Okręgowego, opinia biegłego kardiologa nie uprawniała wcale do przyjęcia, że sytuacja, w jakiej znalazł się zmarły w dniu 7 - 8 grudnia 2012 r., stanowiła współprzyczynę jego zgonu. Należy przyjąć, że przyczyna zewnętrzna podlega wartościowaniu. Nietypowość czy wyjątkowość przyczyny (współprzyczyny) zewnętrznej w określonych okolicznościach przemawia za przyjęciem, że gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia (bądź śmierć) pracownika wywołane zostało przyczyną zewnętrzną i w konsekwencji, jeżeli ma to związek z pracą, powinno być zakwalifikowane jako wypadek przy pracy. Takiego charakteru nie ma stres wywołany niemożnością przeprowadzenia zaplanowanych obserwacji. Rację ma organ rentowy twierdząc, że zdenerwowanie spowodowane niemożnością przeprowadzenia obserwacji stanowi przeżycie o charakterze łagodniejszym od stanów wywołanych wymienionymi powyżej sytuacjami (przeniesienie pracownika do innej pracy nieodpowiadającej jego oczekiwaniom, odwołanie pracownika z zajmowanego stanowiska bez podania przyczyny, wręczenia pracownikowi pisma o rozwiązaniu umowy o pracę), którym odmawia się cech przyczyny zewnętrznej. W okolicznościach faktycznych sprawy brak jest informacji - na przykład - o patologicznych relacjach z przełożonymi lub współpracownikami, czy też o ekscesach, jakich mieliby dopuścić się uczniowie. Z. M. wykonywał zwykłe czynności właściwe dla pracy nauczyciela, w typowych sytuacjach. Okoliczność, że zajęcia te były dodatkowe, zorganizowane nocą i odbywały się po raz pierwszy oceny tej nie zmienia. Z. M. był fizykiem, nauczycielem z długoletnim stażem. Nie sposób przyjąć, że zachmurzenie, które uniemożliwiało obserwację, wywołało tak silny stres, że współprzyczynił się on do jego zgonu. Taka okoliczność - stanowi w ocenie Sądu Okręgowego - jedynie niedogodność, raczej typową w pracy nauczyciela. Z. M. w dniu zdarzenia znajdował się w szkole, a więc w miejscu swej pracy. Zajęcia nie odbywały się w plenerze, nie były poprzedzone przygotowaniami wymagającymi znacznego nakładu pracy i energii zmarłego. Nie był on wyłącznie odpowiedzialny za powodzenie tego projektu, jakim była "Noc naukowców". W ramach tego projektu odbywały się również zajęcia z matematyki, chemii, biologii. Poza tym, skoro zmarły został wytypowany do przeprowadzenia zajęć innowacyjnych z obserwacji astronomicznych przez teleskop, oznacza to, że teleskop taki wcześniej obsługiwał prowadząc przy jego użyciu obserwacje. Musiał zatem zdawać sobie sprawę (dopuszczać możliwość), że obserwacja jest zależna od pogody, a zatem czynnika, na który człowiek nie ma wpływu. Nie można przyjąć, by niesprzyjająca obserwacji pogoda mogła wywołać u doświadczonego nauczyciela fizyki prowadzącego obserwacje teleskopowe tak silny stres, który istotnie współprzyczynił się do jego zgonu. Jest to sytuacja, która nie wywołuje zawału serca u pracownika, którego organizm normalnie reaguje na tego rodzaju zewnętrzne działanie. Jeżeli więc dochodzi do zawału serca pracownika na skutek nienormalnej reakcji jego organizmu na niedogodność w prawidłowym przeprowadzeniu zajęć dodatkowych z uwagi na pogodę, to w zespole przyczyn, wywołujących ten stan, sam fakt wystąpienia takiej sytuacji był przyczyną nieistotną. Dlatego, z uwagi na brak jednego z kryteriów kwalifikacyjnych zdarzenia jako wypadku przy pracy, jakim jest przyczyna zewnętrzna, Sąd drugiej instancji stwierdził, że Z. M. nie uległ wypadkowi przy pracy, a tym samym odwołująca się nie ma prawa do odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, a wniesione przez nią odwołanie winno ulec oddaleniu.

Odwołująca się zaskarżyła powyższy wyrok Sądu Okręgowego w części, tj. w punkcie I, zarzucając mu naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej, polegające na błędnym przyjęciu, że zdarzenie z 8 grudnia 2012 r. nie zostało wywołane przyczyną zewnętrzną i uznaniu, że przyczyna tkwiąca w organizmie powoda wyłącza wystąpienie przyczyny zewnętrznej wypadku i w konsekwencji nie może być uznane za wypadek przy pracy, a tym samym nie może stanowić podstawy do wypłaty na rzecz ubezpieczonej jednorazowego odszkodowania.

W odpowiedzi na skargę organ rentowy wniósł o jej oddalenie.

 

Uzasadnienie prawne

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarżąca zarzuciła naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej. Zgodnie z tym przepisem, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Błędna wykładnia oznacza mylne zrozumienie treści zastosowanego przepisu. Zdaniem Sądu Najwyższego wskazany zarzut błędnej wykładni jest nieusprawiedliwiony. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że uszczerbek na zdrowiu pracownika spowodowany czynnikiem samoistnym może stanowić wypadek przy pracy, jeżeli został wywołany nadmiernym w okolicznościach danego wypadku wysiłkiem lub stresem. W szczególności, fakt występowania u pracownika schorzeń samoistnych nie wyklucza uznania zdarzenia za wypadek przy pracy, jeśli w środowisku pracy zaistniały czynniki przyspieszające bądź pogłębiające proces chorobowy. Nadmierny wysiłek (stres) powinien być przy tym oceniany przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości pracownika (stanu jego zdrowia, sprawności ustroju) i okoliczności, w jakich wykonywana jest praca. Generalnie wykonywanie zwykłych czynności (normalny wysiłek, normalne przeżycia psychiczne) przez pracownika nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy. W przypadku przeżyć psychicznych, ujmowanych w kategoriach czynników przyspieszających proces chorobowy i w rezultacie będących współprzyczyną zdarzenia, w judykaturze akcentuje się pewną typowość zjawisk stresogennych związanych z realizacją obowiązków pracowniczych, a w niektórych zawodach wręcz stanowiących ich cechę charakterystyczną. Dlatego też tylko w razie wyjątkowo dużego nawarstwienia się niekorzystnych dla poszkodowanego okoliczności, przekraczających przeciętne normy wrażliwości psychicznej człowieka i wywołujących silne, negatywne emocje, można upatrywać w tych zjawiskach zewnętrznej przyczyny zdarzenia. W związku z tym nie uważa się za wypadek przy pracy nagłego pogorszenia stanu zdrowia wskutek zdenerwowania wywołanego przeniesieniem pracownika do innej pracy nieodpowiadającej jego oczekiwaniom, lub innych z natury rzeczy stresujących zdarzeń, jak odwołanie z zajmowanego stanowiska bez podania przyczyny, czy wręczenia pisma o rozwiązaniu umowy o pracę. Z tego też względu zdecydowanie dominuje obecnie pogląd, że wykonywanie zwykłych czynności (normalny wysiłek, normalne przeżycia psychiczne) przez pracownika, który doznał zawału serca w czasie i miejscu wykonywania zatrudnienia, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy (zob. szczeg. wyrok Sądu Najwyższego z 16 września 2009 r., I PK 79/09, LEX nr 553670, i tam cytowane orzecznictwo). Musi zatem nastąpić szczególna (nadzwyczajna) okoliczność w przebiegu pracy, aby czynnik samoistny pochodzący z wnętrza organizmu pracownika mógł być uznany za skutek przyczyny zewnętrznej. Może to być szczególny (nadmierny, wyjątkowy) wysiłek fizyczny, wykonywanie pracy przez pracownika przemęczonego jej dotychczasową intensywnością i rozmiarem albo bez odpoczynku przez dłuższy czas, szczególne (nadzwyczajne, nietypowe) przeżycie wewnętrzne (stres, uraz psychiczny) w postaci emocji o znacznym nasileniu powstałe wskutek okoliczności nietypowych dla normalnych stosunków pracowniczych. Oznacza to, że co do zasady wykonywanie zwykłych (typowych, normalnych), choćby stresujących lub wymagających dużego wysiłku fizycznego, czynności (obowiązków) przez pracownika, który doznał zasłabnięcia w czasie i miejscu wykonywania zatrudnienia, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy, gdyż sama praca nie może stanowić zewnętrznej przyczyny w rozumieniu definicji wypadku przy pracy, ale może nią być dopiero określona nadzwyczajna sytuacja związana z tą pracą, która staje się współdziałającą przyczyną zewnętrzną (por. wyroki Sądu Najwyższego z: 16 września 2009 r., I PK 79/09, wyżej już cytowany; 4 marca 2010 r., I PK 186/09; 11 stycznia 2013 r., II UK 162/12, Monitor Prawa Pracy 2013 nr 5, s. 274-276). Dopuszcza się jednak wyjątkowo, że nawet codzienne czynności wykonywane w normalnych warunkach przez pracownika o zmniejszonej sprawności, czy to na skutek choroby, czy też w wyniku postępujących zmian w organizmie, mogą być - w zależności od całokształtu okoliczności - uznane za podjęte przy użyciu nadmiernego dla tego pracownika wysiłku i powołane w nich wcześniejsze orzecznictwo). Za zewnętrzną przyczynę wypadku może być mianowicie uznane dopuszczenie do pracy wówczas, gdy aktualnego zaświadczenia lekarskiego o zdolności pracownika do pracy na określonym stanowisku nie było albo zawierało ono oczywiście błędną ocenę zdolności do wykonywania pracy i gdy błąd ten mógł być łatwo dostrzeżony przez pracodawcę. Przyczyną wypadku (samodzielną lub współistniejącą z wewnętrznym schorzeniem) może być w takich okolicznościach zadziałanie jakiegokolwiek związanego z pracą czynnika zewnętrznego na organizm pracownika dopuszczonego do pracy dla niego przeciwwskazanej (por. postanowienie z dnia 22 marca 2012 r., I UK 402/11, LEX nr 1214548 i powołane w nim orzecznictwo). Wykładnia przyjęta przez Sąd Apelacyjny odpowiada w pełni opisanemu wyżej stanowisku Sądu Najwyższego, które Sąd Najwyższy w obecnym składzie aprobuje.

Pozostaje zatem do wyjaśnienia, czy Sąd odwoławczy prawidłowo zastosował art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej, a więc, prawidłowo odniósł konkretny stan faktyczny rozpoznawanej sprawy do abstrakcyjnego stanu faktycznego określonego w hipotezie normy prawnej zawartej w tym przepisie. W szczególności chodzi o ocenę, czy w okolicznościach faktycznych zdarzenia z 8 grudnia 2012 r. wystąpiła nadzwyczajna sytuacja związana z tą pracą męża skarżącej, rozumiana jako wyjątkowo duże nawarstwienie się w środowisku pracowniczym niekorzystnych dla poszkodowanego okoliczności przekraczających przeciętne normy wrażliwości psychicznej człowieka i wywołujących silne, negatywne emocje, którą można by uznać za współdziałającą przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy, tj. czynnik przyspieszający bądź pogłębiający proces chorobowy (działanie przyczyny wewnętrznej) i wykraczający poza zwykły stres związany z pracą. W tej kwestii należy na wstępie stwierdzić, że kwalifikacja określonej sytuacji jako przyczyny zewnętrznej wypadku przy pracy, a więc czynnika przyspieszającego bądź pogłębiającego proces chorobowy i wykraczającego poza zwykły stres związany z pracą, ma charakter ocenny. Jeżeli zatem sąd dokonujący takiej oceny (w istocie rzeczy subsumcji stanu faktycznego) do prawidłowo interpretowanego przepisu prawa - art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej, opiera ją na szczegółowych, wnikliwych i logicznie powiązanych argumentach, to ocenę tę, z uwzględnieniem przysługującej sądowi swobody sędziowskiej, należy uznać za prawidłową. Jej podważenie byłoby dopuszczalne jedynie w razie wskazania istotnych, niedostrzeżonych lub zignorowanych przez sąd argumentów lub okoliczności przemawiających za odmienną oceną.

W przekonaniu Sądu Najwyższego ocena przyjęta przez Sąd Okręgowy spełnia powyższe wymagania i jest prawidłowa. Przekonująca jest opinia Sądu, że takie okoliczności, jak zajęcia w nocy, zorganizowanie ich po raz pierwszy i wystąpienie niesprzyjającej obserwacjom astronomicznym pogody (zachmurzenia) nie mogą być uznane za współdziałającą przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy, a więc czynnik przyspieszający bądź pogłębiający proces chorobowy (działanie przyczyny wewnętrznej) i wykraczający poza zwykły stres związany z pracą. W szczególności nocna pora wykonywania pracy, choć nietypowa dla większości pracowników, nie jest okolicznością nadzwyczajną czy nienormalną i może wystąpić zasadniczo w każdym zawodzie. Zajmowanie się uczniami poza normalnymi godzinami, w tym w nocy, np. w czasie wyjazdów szkolnych na wycieczki, nie jest czymś nienormalnym w pracy nauczyciela. Zaplanowane, wykonywane w znanym środowisku i ze znanymi osobami zajęcia nie mogą być uznane za powodujące stres będący współprzyczyną zgonu tylko dlatego, że odbywały się w nocy i pogoda była inna od pożądanej. Sąd Okręgowy trafnie podkreślił, że w krytycznym dniu nie wystąpiły okoliczności w sposób szczególny narażające męża powódki na stres, jak np. ekscesy uczniów lub innych osób. Kwalifikację przedmiotowego zdarzenia Sąd Okręgowy oparł także na niekwestionowanej przez strony opinii biegłego kardiologa (w skardze nie podniesiono zarzutów naruszenia przepisów postępowania), który odpowiadając na pytanie, co miało charakter przeważający - stres, czy istniejące schorzenie, wskazał na chorobę przewlekłą. Także Sąd pierwszej instancji ustalił, że stres był współprzyczyną zgonu, natomiast przeważające znaczenie dla wystąpienia zawału serca miała przewlekła choroba nadciśnieniowa, a jego orzeczenie wynikało z odmiennej wykładni art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej. Z przyjętych w sprawie ustaleń faktycznych nie wynika też, aby Z. M. został dopuszczony do pracy bez aktualnego zaświadczenia lekarskiego o zdolności do pracy.

Wobec powyższego Sąd Najwyższy, na podstawie 39814 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

Pobierz orzecznictwo