Prawo do zabezpieczenia społecznego i zasada równego traktowania w ubezpieczeniach społecznych

Prawo do zabezpieczenia społecznego i zasada równego traktowania w ubezpieczeniach społecznych

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 maja 2014 r. 

Syg. akt III AUa 1073/13

Dotyczy: Konstytucyjny standard zabezpieczenia społecznego.

LEX nr 1489171, OSA 2016/2/114-122

Teza

Każdemu przysługuje prawo do zabezpieczenia społecznego w ramach określonych w ustawie (art. 67 Konstytucji) jednakże zakres ochrony konstytucyjnej dotyczy tylko "minimalnego standardu wymagań", które ustawodawca musi uwzględnić, aby norma konstytucyjna wyrażona w art. 67 nie została pozbawiona "materialnej" treści.

Wyrok sądu apelacyjnego w Szczecinie z dnia 2012-08-30, 

Syg akt III AUa 311/12

Dotyczy: Konstytucji RP jako źródło praw do konkretnej postaci świadczenia społecznego

LEX nr 1217772

Teza

  1. Z art. 67 ust. 1 Konstytucji RP nie da się wyprowadzić konstytucyjnego prawa do konkretnej postaci świadczenia społecznego. Podstawą ewentualnych roszczeń osób ubiegających się o rentę, emeryturę czy inną formę zabezpieczenia społecznego mogą być przepisy ustaw regulujące szczegółowo te kwestie, a nie art. 67 ust. 1 Konstytucji RP, który upoważnia ustawodawcę do określenia zakresu i form zabezpieczenia społecznego.
  2. Obowiązujące prawo nie nakłada na państwo obowiązku zapewnienia każdemu obywatelowi - także niezdolnemu do pracy ze względu na stan zdrowia lub wiek albo pozostającemu bez pracy nie z własnej woli, świadczenia z ubezpieczenia społecznego zapewniającego zaspokojenie niezbędnych potrzeb.

Wyrok NSA z dnia 2011-02-10, 

Syg. akt I OSK 1771/10

Dotyczy: Konstytucji RP jako źródło praw do konkretnej postaci świadczenia społecznego

LEX nr 1070795

Teza

Przepis art. 67 Konstytucji RP ma w poważnym stopniu znaczenie odsyłające, bo zakres i formy zabezpieczenia społecznego określić ma ustawa. Poza wskazaniem podstawowych sytuacji, gdy obywatelowi musi przysługiwać prawo do zabezpieczenia społecznego, ustalenie spraw pozostałych zostało powierzone ustawodawcy zwykłemu. Regulacje ustawowe muszą być kształtowane w taki sposób, by z jednej strony uwzględniały istniejące potrzeby, a z drugiej możliwości ich zaspokojenia. Granice tych możliwości wyznaczane są przez inne podlegające ochronie wartości konstytucyjne - takie jak np. równowaga budżetowa.

Wyrok SN z dnia 6 lutego 2006 r.,

Syg. Akt. III UK 156/05,

Dotyczy: Pozorność umowy o pracę

LEX nr 272549

Jeżeli kobieta w ciąży zawiera umowę o pracę i w rzeczywistości ją wykonuje, to umowa taka nie może zostać uznana za pozorną nawet, jeżeli głównym celem jej zawarcia było objęcie pracownicy ubezpieczeniem społecznym. 

Podstawa prawna: 

  • art. 83 § 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (DzU nr 16, poz. 63 ze zm.), 
  • art. 86 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2007 r. nr 11, poz. 74 ze zm.

Postanowienie SN z dnia 8 lutego 2006 r. 

Dotyczy: Równe traktowanie w ubezpieczeniach społecznych

Syg akt: III UZP 3/05 

OSNP 2007, nr 5-6,poz 84

Teza

Prawo do wcześniejszej emerytury na podstawie art. 29 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.) nie przysługuje ubezpieczonemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę nakładczą. 

U z a s a d n i e n i e 

 

Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne powstało w następującym stanie sprawy. Decyzją z dnia 2 sierpnia 2004 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w S. odmówił Marii S. prawa do wcześniejszej emerytury na podstawie art. 29 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm., powoływanej dalej także jako „ustawa”). Uznał, że z prawa do wcześniejszej emerytury mogą korzystać wyłącznie osoby będące pracownikami. Wyrokiem z dnia 25 listopada 2004 r. Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Spo

 2 

łecznych w Siedlcach oddalił odwołanie wnioskodawczyni od decyzji organu rentowego. W ocenie tego Sądu, skoro Maria S. wykonywała ostatnio pracę nakładczą, to zatrudnienie na tej podstawie (umowa o pracę nakładczą) nie jest tożsame z zatrudnieniem wykonywanym na podstawie umowy o pracę. Zawarte w art. 2 k.p. wyliczenie podstaw nawiązania stosunku pracy ma charakter enumeratywny, a w katalogu tym nie ma umowy o pracę nakładczą. Oznacza to, że osoba wykonująca zatrudnienie w ramach umowy o pracę nakładczą nie jest pracownikiem w rozumieniu powołanego przepisu. Sąd Apelacyjny w Lublinie, rozpoznając wniesioną przez wnioskodawczynię apelację od powyższego wyroku uznał, że rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyjaśnienia zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości, które postanowieniem z dnia 24 listopada 2005 r. przedstawił Sądowi Najwyższemu. Wątpliwość Sądu odnosiła się do wykładni art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Sąd zwrócił uwagę, że zgodnie z wykładnią gramatyczną powołanego przepisu, należałoby podzielić poglądy organu rentowego i Sądu pierwszej instancji. Wedle ich stanowiska, wykonywanie pracy na podstawie umowy o pracę nakładczą nie jest zatrudnieniem na podstawie umowy o pracę, a zatem zatrudnieniem pracowniczym. Wskazał jednak, że nieobowiązująca już ustawa z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 40, poz. 267 ze zm., powoływana dalej jako „ustawa o z.e.p.”), stanowiła w art. 61, że osobom wykonującym pracę nakładczą oraz pozostałym po nich członkom rodzin przysługiwały świadczenia (w tym również prawo do wcześniejszej emerytury przewidziane w art. 27) na zasadach i w wysokości określonej w tej ustawie. Uprawnienie do uzyskania wcześniejszej emerytury przez osoby wykonujące pracę nakładczą nie było kwestionowane przez orzecznictwo. Sąd wywodził, że art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest niemal dosłownym powtórzeniem art. 27 ustawy o z.e.p. i nie zawiera wyłączeń osób świadczących pracę na podstawie umowy o pracę nakładczą „z uprawnień pracowniczych”. Skoro prawo tych osób do wcześniejszej emerytury „nie było kwestionowane przez tyle lat, to należy w interpretacji przepisów uwzględnić ochronę praw nabytych”. Dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego wskazywało, że prawo do wcześniejszej emerytury nie przysługuje przede wszystkim osobom prowadzącym działalność gospodarczą. Nie odnosiło się natomiast do kwestii uprawnień osób wykonujących pracę nakładczą. 

W ocenie Sądu, osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę nakładczą powinny w dalszym ciągu korzystać z prawa do świadczeń emerytalno-rentowych na zasadach i w wysokości przewidzianych dla pracowników, albowiem ustawa o emeryturach i renach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych „nie stanowi zaprzeczenia dotychczas realizowanych przez poszczególne grupy zawodowe uprawnień emerytalno-rentowych”. Podkreślił on, że osobom wykonującym pracę nakładczą przysługiwało nadto prawo do wcześniejszej emerytury na podstawie rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 stycznia 1990 r. w sprawie wcześniejszych emerytur dla pracowników zwalnianych z pracy z przyczyn dotyczących zakładów pracy (Dz.U. Nr 4, poz. 27). 

 

Sąd Najwyższy zważył, co następuje: 

 

  1. Według art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w brzmieniu obowiązującym w dniu złożenia przez Marię S. wniosku o emeryturę (21 czerwca 2004 r.), prawo do wcześniejszej emerytury na warunkach w tym przepisie określonych przysługuje ubezpieczonym urodzonym przed dniem 1 stycznia 1949 r. Sąd pierwszej instancji ustalił, że ubezpieczona urodziła się 28 lipca 1949 r., a więc nie przed, ale po 1 stycznia 1949 r. Z tego też względu powołany przepis nie mógł mieć do niej zastosowania. Tym samym przedstawione Sądowi Najwyższemu przez Sąd Apelacyjny w Lublinie zagadnienie prawne nie miało i mieć nie mogło żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Dlatego też Sąd Najwyższy, stosownie do art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz.U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.) w związku z art. 390 k.p.c., orzekł jak w sentencji. Dostrzegając wszakże problem, Sąd Najwyższy postanowił go, niejako z edukacyjnych motywów, rozważyć.  II. „Pracowniczy” status osób wykonujących pracę nakładczą w ubezpieczeniach społecznych podlegał istotnym zmianom. 1. Pierwszym aktem prawnym wprowadzającym w Polsce powojennej (po 1945 r.) jednolity (powszechny) system pracowniczego zabezpieczenia emerytalno - rentowego był dekret z dnia 25 czerwca 1954 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (tekst pierwotny: Dz.U. Nr 30, poz. 116; jednolite teksty: Dz.U. z 1956 r. Nr 43, poz. 200 oraz z 1958 r. Nr 23, poz. 97 ze zm.). Zgodnie z jego art. 1 ust. 1, powszechne zaopatrzenie emerytalne stanowiło system „obo

wiązkowego zabezpieczenia pracowników i ich rodzin” i zapewniało pracownikom świadczenia „na starość lub w razie inwalidztwa” oraz rodzinom pracowników i rencistów „w razie utraty żywiciela” (art. 2). Przepis art. 4 ust. 3 zawierał upoważnienie dla Ministra Pracy i Opieki Społecznej do określenia w drodze rozporządzenia, którzy chałupnicy są pracownikami w rozumieniu dekretu. Osoby wykonujące pracę nakładczą uważane za pracowników określały kolejno: rozporządzenie Ministra Pracy i Opieki Społecznej z dnia 1 lipca 1954 r. w sprawie określenia chałupników (Dz.U. Nr 35, poz. 148); od 6 sierpnia 1960 r. - rozporządzenie Przewodniczącego Komitetu Pracy i Płac z dnia 8 lipca 1960 r. w sprawie określenia, którzy chałupnicy są pracownikami w rozumieniu dekretu o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 37, poz. 220 ze zm.), a od 4 lutego 1966 r. - rozporządzenie Przewodniczącego Komitetu Pracy i Płac z dnia 24 stycznia 1966 r. w sprawie określenia, które osoby wykonujące pracę nakładczą są pracownikami w rozumieniu dekretu o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 5, poz. 31). Na gruncie powołanych przepisów prawo do świadczeń chałupników, którzy spełniali określone w nich warunki, nie było ograniczone.  2. Sytuacji chałupników w zakresie ubezpieczenia emerytalno-rentowego nie zmieniła zasadniczo ustawa z dnia 23 stycznia 1968 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 3, poz. 6 ze zm., powoływana dalej jako „ustawa o p.z.e.”). Powszechne zaopatrzenie emerytalne stanowiło system obowiązkowego zabezpieczenia pracowników - w razie osiągnięcia wieku emerytalnego lub w razie inwalidztwa, a także rodzin pracowników, emerytów i rencistów - w razie śmierci żywiciela (art. 1). Pracownikiem w rozumieniu tej ustawy była „osoba pozostająca w stosunku pracy na podstawie umowy o pracę, mianowania lub powołania oraz osoba, która w związku z wyborem pozostaje w stosunku pracy na podstawie szczególnych przepisów, jak również członek lub kandydat na członka spółdzielni pracy pozostający ze spółdzielnią w stosunku pracy” (art. 5 ust. 1). Za pracownika uważało się również „osobę wykonującą pracę nakładczą, jeżeli spełnia warunki, które określa w drodze rozporządzenia Przewodniczący Komitetu Pracy i Płac” (art. 5 ust. 2 pkt 2). Od 5 września 1968 r. warunki te określało rozporządzenie Przewodniczącego Komitetu Pracy i Płac z dnia 27 sierpnia 1968 r. w sprawie określenia, które osoby wykonujące pracę nakładczą są pracownikami w rozumieniu ustawy o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 34, poz. 234 ze zm.), a kolejno - od 29 kwietnia 1974 r.- rozporządzenie Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych z dnia 17 kwietnia 1974 r. w sprawie określenia, które osoby wykonujące pracę nakładczą uważa się za pracowników w rozumieniu ustawy o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 16, poz. 91) oraz - od 1 stycznia 1976 r. - rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą (Dz.U. z 1976 r. Nr 3, poz. 19 ze zm.).  W dniu 1 lipca 1975 r. weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 marca 1975 r. w sprawie wcześniejszego przejścia na emeryturę (Dz.U. Nr 9, poz. 53). Przepisy tego rozporządzenia wprowadzały emerytury wcześniejsze i emerytury w niepełnej wysokości. Prawo do wcześniejszej emerytury przysługiwało pracownicom mającym 30-letni okres zatrudnienia po osiągnięciu wieku 55 lat (§ 2) oraz mającym wymagany okres zatrudnienia inwalidom I lub II grupy oraz grupy III, których inwalidztwo było następstwem wypadku przy pracy lub wypadku w zatrudnieniu albo choroby zawodowej, po osiągnięciu wieku 55 lat przez kobietę i 60 lat przez mężczyznę (§ 4). Emerytura w niepełnym wymiarze przysługiwała pracownicom, które miały co najmniej 15-letni okres zatrudnienia po ukończeniu przez nie 60 lat (§ 3). Przejście na emeryturę mogło nastąpić po rozwiązaniu stosunku pracy na wniosek pracownika. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 marca 1976 r., II UZP 2/76 (OSP 1976 nr 11, poz. 198), wyraził pogląd, że rozporządzenie to nie ma zastosowania do wymienionych w art. 5 ust. 2 ustawy o p.z.e. osób wykonujących pracę nakładczą. Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 10 sierpnia 1978 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie wcześniejszego przejścia na emeryturę (Dz.U. Nr 19, poz. 85), z dniem 24 sierpnia 1978 r. expressis verbis wyłączono prawo do tych świadczeń osób wykonujących pracę nakładczą (§ 1 zdanie drugie). 3. Od wejścia w życie ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin, tj. od 1 stycznia 1983 r., osoby wykonujące pracę nakładczą przestały być uważane za pracowników. Pracownik zdefiniowany był w art. 5 pkt 1 jako „osoba pozostająca w stosunku pracy w myśl Kodeksu pracy”. Świadczenia przewidziane w ustawie o z.e.p. przysługiwały jednak nie tylko pracownikom, ale także niektórym osobom niebędącym pracownikami, w tym osobom wykonującym pracę nakładczą (art. 2 pkt 1). Prawo do świadczeń tych ostatnich regulowały przepisy rozdziału 3 działu III („Przepisy szczególne dotyczące świadczeń dla niektórych grup osób”) ustawy z 14 grudnia 1982 r. Według zawartego w tym rozdziale art. 61, osobom wykonującym pracę nakładczą „przysługują świadczenia na 

zasadach i w wysokości określonych w ustawie”. Okresy pracy nakładczej nie były wszakże uważane za okresy zatrudnienia, lecz za równorzędne z nimi, i to wówczas, gdy chałupnik podlegał obowiązkowi ubezpieczenia albo uzyskiwał wynagrodzenie w wysokości co najmniej 50% obowiązującego w tym czasie najniższego wynagrodzenia. „Zatrudnienie” oznaczało bowiem „wykonywanie pracy w ramach stosunku pracy” (art. 5 pkt 2). Przepis art. 27 ustawy o z.e.p. w ust. 1 pkt 1, podobnie jak wcześniej rozporządzenie Rady Ministrów z 7 marca 1975 r., przewidywał możliwość przejścia na emeryturę kobiety po osiągnięciu wieku 55 lat, jeżeli miała 30 - letni okres zatrudnienia albo 20 - letni okres zatrudnienia i została zaliczona do I lub II grupy inwalidów oraz mężczyzny po ukończeniu 60 lat, który miał 25 - letni okres zatrudnienia i został zaliczony do I lub II grupy inwalidów. Przepis ten w ustępie 3 (skreślonym z dniem 1 stycznia 1998 r.) upoważniał Radę Ministrów do określenia zasad wcześniejszego przechodzenia na emeryturę na warunkach innych niż ustalone w ustępie 1.  Kwestia prawa osób wykonujących pracę nakładczą do wcześniejszych emerytur nie była w okresie obowiązywania ustawy o z.e.p. tak oczywista jakby to mogło wynikać z uzasadnienia postanowienia o przedstawieniu Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego. Prawo to, na podstawie art. 27 ust. 1 ustawy o z.e.p., przysługiwało tylko tym osobom, które były pracownikami (pozostawały w stosunku pracy) w chwili przejścia na emeryturę albo spełnienia warunków do wcześniejszej emerytury. Do takiego wniosku upoważniała nie tylko wykładnia gramatyczna, ale także historyczna tego przepisu. Natomiast wymagany okres zatrudnienia ustalany był z uwzględnieniem okresów równorzędnych i zaliczanych do okresów zatrudnienia (art. 27 ust. 2). Z braku w orzecznictwie Sądu Najwyższego spraw o prawo chałupników do wcześniejszej emerytury na warunkach przewidzianych w art. 27 ustawy o z.e.p., nie można wnosić, że prawo to nie było w orzecznictwie kwestionowane. Jedynym uprawnionym wnioskiem, jaki z powyższego faktu można wywieść jest ten, że sprawy tego rodzaju nie stanowiły przedmiotu sporów rozstrzyganych przez Sąd Najwyższy. Także ocena prawa osób wykonujących pracę nakładczą do wcześniejszej emerytury na podstawie przepisów szczególnych nie była w orzecznictwie jednolita. W istocie, co podnosi Sąd Apelacyjny, Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 lipca 1991 r., II UZP 9/91 (OSNCP 1992 nr 2, poz. 32), wyraził pogląd, że osoba wykonująca pracę nakładczą, z którą rozwiązano umowę z przyczyn dotyczących zakładu pracy ma prawo do wcześniejszej emerytury na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 stycznia 1990 r. w sprawie wcześniejszych emerytur dla pracowników zwalnianych z pracy z przyczyn dotyczących zakładów pracy (Dz.U. Nr 4, poz. 27), z takim oto - nie zawsze podzielanym, a nawet odosobnionym w judykaturze - uzasadnieniem, że okresy równorzędne z okresami zatrudnienia należy w każdym przypadku traktować tak, jak okresy zatrudnienia. Jednak we wcześniejszej uchwale z dnia 31 maja 1985 r., III UZP 20/85 (OSNCP 1986 nr 1-2, poz. 5), której Sąd Apelacyjny nie powołał, Sąd Najwyższy stwierdził, że przepisy normujące świadczenia dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze nie mają zastosowania do osób wykonujących pracę nakładczą.  4. Ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. Nr 137, poz. 887 ze zm., powoływana dalej jako „ustawa systemowa”), nie pozostawia żadnych wątpliwości co do tego, że praca w ramach stosunku pracy i praca nakładcza to dwa odrębne, niezależne od siebie tytuły ubezpieczeń emerytalnego i rentowego. Obowiązkowo ubezpieczeniom tym podlegają bowiem zarówno pracownicy (art. 6 ust. 1) jak i osoby wykonujące pracę nakładczą (art. 6 ust. 3). Przy tym początkowo, za pracownika uważało się osobę pozostającą w stosunku pracy (art. 8 ust. 1), chyba że spełniała kryteria określone dla osób współpracujących (ust. 2), a od 30 grudnia 1999 r. - także „osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy” (ust. 2a); za osobę wykonującą pracę nakładczą uważa się - we wszystkich wersjach art. 8 - osobę zatrudnioną na podstawie umowy o pracę nakładczą (ust. 3). W świetle przedstawionej regulacji nie może być de lege lata wątpliwości, że chałupnik pracownikiem nie jest. Zarówno w ustawie systemowej, jak też w ustawie z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ustawodawca, wyznaczając status osób ubezpieczonych, posługuje się terminami: ubezpieczony oraz pracownik (osoba wykonująca pracę nakładczą, osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą, osoba duchowna, twórca etc.). Nie jest to nomenklatura przypadkowa. Obie wymienione ustawy ujednoliciły bowiem normatywnie ubezpieczenia różnych kategorii osób regulowane dotychczas w odrębnych aktach prawnych. Z punktu widzenia techniki legislacyjnej było więc niezbędne ustalenie nowej, przejrzystej terminologii i oderwanie ogólnego określenia „ubezpieczony” od osoby ubezpieczonej z konkretnego tytułu. Przepis art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w pierwotnej wersji dotyczył tylko ubezpieczonych będących pracownikami. Na gruncie tego przepisu Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że prawa do emerytury na jego podstawie nie może nabyć osoba objęta ubezpieczeniem niepracowniczym (por. wyrok z dnia 7 grudnia 2001 r., II UKN 846/00, OSNP 2003 nr 18, poz. 445). Z kolei w wyroku z dnia 12 lutego 2004 r., II UK 239/03 (OSNP 2004 nr 20, poz. 356), Sąd ten stwierdził, że prawo do wcześniejszej emerytury mogą nabyć osoby będące pracownikami „w dacie, z jaką mogą przejść na emeryturę”, a w wyroku z dnia 24 września 2004 r., II UK 471/03 (OSNP 2005 nr 6, poz. 88) - także osoby, które w dniu rozwiązania stosunku pracy posiadały wymagany staż emerytalny oraz ustalone prawo do renty i w czasie pobierania tej renty osiągnęły wiek emerytalny uprawniający do wcześniejszej emerytury.  Ustawą z dnia 20 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 121, poz. 1264) został zmieniony art. 29 ustawy (art. 1 pkt 14). Według wersji tego przepisu obowiązującej od 1 lipca 2004 r., wcześniejsza emerytura przysługuje ubezpieczonym, którzy ostatnio, przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę, byli pracownikami oraz w okresie ostatnich 24 miesięcy podlegania ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym pozostawali w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy, chyba że w dniu zgłoszenia wniosku o emeryturę są uprawnieni do renty z tytułu niezdolności do pracy. Warunków tych nie muszą spełniać osoby, które przez cały wymagany okres podlegali ubezpieczeniu z tytułu pozostawania w stosunku pracy. Z uzasadnienia projektu ustawy zmieniającej wynika, że art. 29 ustawy w pierwotnym brzmieniu niewątpliwie miał zastosowanie „do osób, dla których ostatnim tytułem ubezpieczenia społecznego była umowa o pracę”, lecz budził on wątpliwości „jak długo przed zgłoszeniem wniosku o wcześniejszą emeryturę należy być pracownikiem”. Intencją ustawodawcy było więc wyeliminowanie poprzez zmianę tego przepisu owej wątpliwości. Wszystko to oznacza, że prawo do wcześniejszej emerytury na podstawie art. 29 ustawy przysługuje wyłącznie ubezpieczonemu z tytułu zatrudnienia (pozostawania w stosunku pracy). Nie przysługuje zatem ubezpieczonym z innych tytułów, w tym także z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę nakładczą. Nie wyklucza to rzecz jasna zaliczenia do wymaganego stażu ubezpieczeniowego okresów podlegania ubezpieczeniu z innych niż zatrudnienie w ramach stosunku pracy tytułów oraz okresów nieskładkowych. 5. Obowiązujące od 1 stycznia 1976 r., wspomniane już wyżej, rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą stanowi w § 27, że wykonawcę uważa się za pracownika w rozumieniu przepisów o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin, o ubezpieczeniu społecznym, ubezpieczeniu rodzinnym oraz o świadczeniach pieniężnych z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jeżeli nie jest objęty tymi przepisami z innego tytułu i, zgodnie z § 28 ust. 1, ma on prawo do świadczeń na zasadach określonych w wymienionych przepisach. Podstawą wydania rozporządzenia był - poza art. 303 § 1 k.p. oraz art. 4 ust. 1 dekretu z dnia 28 października 1947 r. o ubezpieczeniu rodzinnym (Dz.U. Nr 66, poz. 414 ze zm.) - art. 5 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin. Ustawa o p.z.e. została uchylona przez art. 130 ust. 1 pkt 1 ustawy o z.e.p. Skoro utraciła moc obowiązującą podstawa wydania aktu wykonawczego, to traci ją także sam ten akt. Wprawdzie, stosownie do art. 131 ustawy o z.e.p., do czasu wydania nowych aktów wykonawczych obowiązywać miały rozporządzenia dotychczasowe, ale tylko te, które nie były sprzeczne z ustawą z 14 grudnia 1982 r. o z.e.p. W zakresie zaopatrzenia emerytalno-rentowego art. 61 tejże ustawy zawierał regulację odmienną od zawartej w § 27 rozporządzenia, choć zgodną z jego § 28 ust. 1. Od 1 stycznia 1983 r. wykonawcy jako „nie - pracownicy” zostali bowiem objęci pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, z prawem do świadczeń emerytalno-rentowych przysługujących im na zasadach i w wysokości określonych w ustawie. Z kolei od 1 stycznia 1999 r. praca nakładcza, o czym była już mowa, jest samodzielnym tytułem przymusu ubezpieczeń emerytalnego i rentowego (art. 11 ust. 1 ustawy). Rozporządzenie było kilkakrotnie zmieniane (także § 28) - ostatnio w 1996 r. Mimo to ani § 27, ani § 28 ust. 1 nie zostały ani skreślone, ani zmienione. Ponieważ jednak lex posterior derogat legi priori, po 31 grudnia 1982 r. § 27 oraz § 28 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w zakresie najpierw zaopatrzenia, a później ubezpieczenia emerytalno-rentowego, nie mogły stanowić podstawy prawnej do traktowania wykonawców (osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę nakładczą) na równi z pracownikami.  III. 1. Do rozważenia pozostają dwie dalsze kwestie. Pierwsza z nich wiąże się z przyjętą w ubezpieczeniach społecznych zasadą równego traktowania ubezpieczonych. Według art. 2a ustawy systemowej, „stoi” ona na gruncie równego traktowania ubezpieczonych. Może wobec tego powstać wątpliwość czy przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury tylko pracownikom nie dyskryminuje wszystkich pozostałych ubezpieczonych. Równe traktowanie ubezpieczonych nie oznacza „jednakowości” stosunków ubezpieczenia społecznego wszystkich ubezpieczonych i każdego z nich. Tytuł ubezpieczenia jest jednym z usprawiedliwionych kryteriów dyferencjacji sytuacji ubezpieczonych, akceptowanym zarówno przez doktrynę jak i orzecznictwo. Za takie uznał je również Trybunał Konstytucyjny, między innymi, w wyroku z dnia 12 września 2000 r., K 1/00 (OTK 2000 nr 6, poz. 185), stwierdzając, że przepis art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest zgodny z art. 32 ust. 1 Konstytucji. Oznacza to, że zasady nabywania prawa do świadczeń przez ubezpieczonych będących pracownikami mogą być ukształtowane inaczej niż ubezpieczonych z innych tytułów, w tym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę nakładczą. 2. Sąd Apelacyjny miał także wątpliwości, czemu dał wyraz w uzasadnieniu zagadnienia prawnego, czy pozbawienie prawa do wcześniejszej emerytury osób podlegających przymusowi ubezpieczenia z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę nakładczą nie narusza ich praw nabytych. Przede wszystkim należy podnieść, o czym już była mowa wyżej, że ani art. 27 ustawy o z.e.p., ani § 2 i § 4 poprzedzającego ją rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 marca 1975 r., nie uprawniały wykonawców do wcześniejszych emerytur. Nadto, jednym z celów reformy ubezpieczenia emerytalnego było wyeliminowanie z systemu emerytur wcześniejszych. Dlatego też z dniem 1 stycznia 1999 r. utraciły moc wszystkie dotychczasowe przepisy przewidujące prawo pracowników do wcześniejszej emerytury, a w art. 24 ust. 2 ustawy przewidziano ustanowienie dla urodzonych po 31 grudnia 1948 r. ubezpieczonych zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze emerytur pomostowych. Przy tym, ochrona praw nabytych została zagwarantowana poprzez utrzymanie dotychczasowych zasad nabywania prawa do świadczeń przez ubezpieczonych urodzonych przed 1 stycznia 1949 r. i możliwość wyboru systemu emerytalnego przez osoby urodzone po 31 grudnia 1948 r. a przed 1 stycznia 1969 r. Przepisy wprowadzające ustawę o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - art. 186 ust. 3 - przewidują możliwość realizacji prawa do świadczeń po 1 stycznia 1999 r. przez ubezpieczonych, którzy nabyli je przed tą datą. Znaczy to, że wszyscy ubezpieczeni, którzy do dnia 31 grudnia 1998 r. spełnili warunki konieczne do nabycia prawa do świadczeń na warunkach przewidzianych w przepisach obowiązujących do tej daty, zachowują to prawo, niezależnie od tego kiedy zgłosili wniosek o świadczenie. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 4 stycznia 2000 r., K 18/99 (OTK 2000 nr 1, poz. 1) uznał wprawdzie przepis ten za sprzeczny z art. 2 Konstytucji, ale tylko w zakresie w jakim pozbawia on prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dziećmi wymagającymi stałej opieki ubezpieczonych urodzonych po 1 stycznia 1949 r. W poprzednio powołanym wyroku z 12 września 2000 r., K 1/00 Trybunał stwierdził, że art. 29 jest zgodny z art. 2 Konstytucji. 3. W konkluzji trzeba stwierdzić, że art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dotyczy wyłącznie ubezpieczonych urodzonych przed 1 stycznia 1949 r. będących pracownikami w rozumieniu art. 8 ust. 1 pkt 1 i 2a ustawy systemowej. Podstawowe warunki przejścia na wcześniejszą emeryturę są zróżnicowane wedle płci. Prawo do emerytury na podstawie art. 29 ustawy przysługuje kobietom, które ukończyły 55 lat i mają co najmniej 30 - letni staż ubezpieczeniowy (okresy składkowe i nieskładkowe) oraz tym, które ukończyły 55 lat, mają 20letni staż ubezpieczeniowy i zostały uznane za całkowicie niezdolne do pracy. Na wcześniejszą emeryturę może przejść mężczyzna, który osiągnął wiek 60 lat, ma staż ubezpieczeniowy wynoszący 25 lat i został uznany za całkowicie niezdolnego do pracy. Warunkami wspólnymi dla kobiet oraz mężczyzn i zarazem rozłącznymi są: albo (a) podleganie przez cały okres uprawniający do przejścia na wcześniejszą emeryturę ubezpieczeniu społecznemu (przed 1 stycznia 1999 r.) lub ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu (po 31 grudnia 1998 r.) z tytułu pozostawania w stosunku pracy; albo (b) bycie pracownikiem ostatnio przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę i w okresie ostatnich 24 miesięcy podleganie ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu oraz pozostawanie w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy; albo (c) bycie pracownikiem ostatnio przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę i w dniu zgłoszenia wniosku o emeryturę posiadanie uprawnienia do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Z art. 29 ustawy nie wynika wprost czy prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy ma wynikać z ubezpieczenia pracowniczego czy także każdego innego. Jednak uwzględniając reguły wykładni gramatycznej, logicznej, funkcjonalnej i systemowej, należy przyjąć, że warunkiem równoważącym pozostawanie w stosunku pracy co najmniej przez 6 miesięcy w ostatnich 24 miesiącach podlegania ubezpieczeniu przed zgłoszeniem wniosku jest pobieranie renty z tytułu ubezpieczenia pracowniczego.

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 18 grudnia 2014 r.

Syg. akt.III UK 69/14

Dotyczy: Równe traktowanie w ubezpieczeniach społecznych

OSNAPiUS 2016 nr 8, poz. 107, str. 1050, Legalis, www.sn.pl, Numer 1180463

Teza 

  1. W konstytucyjnym i ustawowym porządku prawnym za bezpodstawne i nieusprawiedliwione należy uznać nierówne traktowanie ubezpieczonych pracowników wykonujących równocześnie na rzecz zatrudniającego ich pracodawców określone prace na podstawie umowy cywilnoprawnej, w tym umowy o dzieło, w zależności od daty zawierania poszczególnych umów cywilnoprawnych. Takie kryterium (daty zawarcia umowy cywilno- prawnej) ewidentnie naruszałoby zasadę równego traktowania podmiotów takich samych lub podobnych stosunków ubezpieczeń społecznych, które dotyczą zdarzeń periodycznych lub sukcesywnie realizowanych przez strony określonych stosunków prawa cywilnego, ze skutkami wynikającymi z nowych regulacji lub legislacyjnych modyfikacji imperatywnego prawa ubezpieczeń społecznych. W tym zakresie zasada równego traktowania wszystkich ubezpieczonych wymaga równych dla wszystkich ubezpieczonych warunków objęcia systemem ubezpieczeń społecznych oraz jednakowego obowiązku oraz sposobu (metody) obliczania wysokości składek na ubezpieczenie społeczne (art. 2a ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.)).

opubl. Legalis, Numer 1180463

II.

  1. Pracodawca może zawierać z pracownikiem umowy cywilnoprawne (umowy o dzieło), ale jedynie w zakresie obowiązków lub czynności, które nie są objęte treścią stosunku pracy (zakresem obowiązków pracowniczych). W przeciwnym razie umowa jest nieważna a w miejsce nieważnych postanowień tej umowy wchodzą odpowiednie przepisy prawa pracy (art. 58 § 1 KC w związku z art. 300 KP), z konsekwencjami wynikającymi z imperatywnych norm prawa ubezpieczeń społecznych.
  2. W stosunkach ubezpieczeń społecznych co do zasady stosuje się nowe lub zmienione przepisy prawa obowiązujące w dniu wydania decyzji, a zachowanie mocy obowiązującej przepisów "dawnych" wymaga z reguły wyraźnych regulacji intertemporalnych.

opubl. OSNAPiUS 2016/8/107.

Podstawa prawna: Kodeks cywilny, Art. 58 § 1, Kodeks pracy, Art. 300, Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych, Art. 2a ust. 2 pkt 1, Art. 2a ust. 2 pkt 2, Art. 8 ust. 2a

Sentencja

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 18 grudnia 2014 r., skargi kasacyjnej odwołującej się spółki od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 11 grudnia 2013 r., oddala skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Sąd Apelacyjny Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 11 grudnia 2013 r. oddalił apelację płatnika składek A. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. od wyroku Sądu Okręgowego w S. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 9 maja 2013 r. zmieniającego decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. z dnia 3 sierpnia 2011 r. Nr (...) i ustalającego, że w podstawie wymiaru składek za okres od 2 stycznia 2004 r. do 30 czerwca 2004 r. nie uwzględnia się przychodu zainteresowanej H. O., uzyskanego z tytułu wykonywania umowy o dzieło z dnia 2 stycznia 2004 r., a także zmieniającego decyzję organu rentowego z dnia 9 sierpnia 2011 r. Nr (...) oraz ustalającego, że od 1 lipca 2009 r. płatnik składek nie ma obowiązku odprowadzania składek za zainteresowaną na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, a także oddalającego odwołania w pozostałym zakresie.

W sprawie tej ustalono, że płatnik składek prowadzi działalność gospodarczą, której przedmiotem jest produkcja narzędzi. W okresie od 17 lutego 2003 r. do 31 grudnia 2011 r. zainteresowana była zatrudniona u płatnika na stanowisku specjalisty ds. kadrowo-płacowych. Na podstawie decyzji organu rentowego z dnia 28 stycznia 1999 r. nabyła prawo do okresowej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 1 grudnia 1998 r. do 31 stycznia 2001 r. Kolejną decyzją rentową z dnia 21 lutego 2001 r. przyznano jej prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy na stałe, a decyzją z dnia 25 marca 2003 r. prawo do emerytury od dnia 1 lutego 2003 r.

Na podstawie umowy o dzieło nr 2 z dnia 2 stycznia 2004 r., zawartej z płatnikiem składek zainteresowana zobowiązała się wykonać na zamówienie dzieło: przygotowanie danych i sporządzanie list płac, przygotowanie i przekaz elektroniczny do ZUS, archiwizację dokumentów kadrowych, za wynagrodzeniem 700 zł miesięcznie. Strony zastrzegły, że rozpoczęcie wykonywania dzieła nastąpi 2 stycznia 2004 r. a jego zakończenie 31 grudnia 2012 r. Następnie płatnik nie uwzględnił przychodu zainteresowanej uzyskanego z tytułu tej umowy o dzieło w podstawie wymiaru składek za okres trwania umowy. Natomiast organ rentowy decyzją z dnia 3 sierpnia 2011 r. Nr 196.3/2011, stwierdził, że zainteresowana podlegała ubezpieczeniom społecznym, jako pracownik płatnika składek, któremu wymierzył zaległe składki za okres od stycznia 2004 r. do lipca 2010 r. Kolejnymi decyzjami z dnia 9 sierpnia 2011 r. Nr (...) i nr (...), organ rentowy wymierzył zaległe składki za zainteresowaną na Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

W odwołaniach od tych decyzji płatnik składek domagał się ich zmiany przez orzeczenie, że zainteresowana nie podlegała ubezpieczeniom jako pracownik, a podstawa wymiaru jej składek na ubezpieczenia nie podlegała ustaleniu według zasad obowiązujących pracownika. Argumentował, że w dacie zawarcia umowy o dzieło zainteresowana miała ustalone prawo do emerytury. Umowa o dzieło była zawarta 2 stycznia 2004 r., tj. przed nowelizacją ustawy o systemie ubezpieczeń dokonanej ustawą z dnia 20 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Fundusz Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 121, poz. 1264, zwanej dalej nowelizacją z dnia 20 kwietnia 2004 r.), która dopiero z dniem 1 lipca 2004 r. wprowadziła obowiązek oskładkowania przychodów z umowy o dzieło zawartej przez osobę mającą ustalone prawo do emerytury z zatrudniającym ją pracodawcą.

Sąd Okręgowy, na podstawie art. 8 ust. 2a, art. 18 ust. 1a, art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.; zwana dalej ustawą systemową), częściowo uwzględnił wniesione odwołania. W ocenie tego Sądu, zgodnie z art. 9 ust. 4a ustawy systemowej, obowiązującym w dacie zawarcia umowy o dzieło z dnia 2 stycznia 2004 r., zawarcie przez osobę mającą ustalone prawo do emerytury lub renty umowy o dzieło z własnym pracodawcą nie powodowało obowiązku opłacania składek ani na ubezpieczenia społeczne, ani też na ubezpieczenia zdrowotne. Dopiero obowiązująca od 1 lipca 2004 r. (na mocy art. 26 nowelizacji z dnia 20 kwietnia 2004 r.) zmiana art. 9 ust. 4b ustawy systemowej wprowadziła obowiązek ubezpieczenia społecznego także wtedy, gdy emeryt lub rencista zawierał z własnym pracodawcą umowę o dzieło. „Przy ustalaniu następstw prawnych zdarzeń, które miały miejsce pod rządami dawnych norm, ale trwają nadal w okresie po wejściu życie tej nowej normy należy - zgodnie z zasadą lex retro non agit - następstwa te określać na podstawie dawnych norm, jednak jedynie do czasu wejścia w życie norm nowych”. Dlatego nie zgodził się z odwołującym jakoby wprowadzony z dniem 1 lipca 2004 r. obowiązek opłacania składek od umów o dzieło, miał zastosowanie włącznie do umów zawartych przez osobę mającą ustalone prawo do emerytury z własnym pracodawcą po dniu 1 lipca 2004 r. Równocześnie, mając na uwadze, że przed datą 1 lipca 2004 r. nie było obowiązku odprowadzania składek od przychodu uzyskanego z tytułu wykonywanej przez pracownika, mającego ustalone prawo do emerytury, na rzecz pracodawcy umowy o dzieło, nie było podstaw do uwzględniania w podstawie wymiaru składek przychodu zainteresowanej uzyskanego z tytułu umowy o dzieło w okresie od 2 stycznia 2004 r. do 30 czerwca 2004 r., ale taki przychód uzyskany przez zainteresowaną po 1 lipca 2004 r. należało już uwzględnić w podstawie wymiaru składek „mając na względzie również comiesięczną wymagalność roszczenia o składki”. Dlatego w przeważającym zakresie zaskarżone decyzje odpowiadały prawu. W konsekwencji Sąd ten ustalił, że w podstawie wymiaru składek za okres od 2 stycznia 2004 r. do 30 czerwca 2004 r. nie uwzględnia się przychodu zainteresowanej uzyskanego z tytułu umowy o dzieło z 2 stycznia 2004 r. oraz oddalił odwołania w pozostałym zakresie.

Odnośnie do decyzji z dnia 9 sierpnia 2011 r. Nr (...), Sąd stwierdził, że od 1 lipca 2009 r. płatnik składek nie miał obowiązku odprowadzania składek za zainteresowaną na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, ponieważ zainteresowana ukończyła progowy wiek 55 lat, który z dniem 1 lipca zwalniał płatnika składek z obowiązku ich doprowadzania na Fundusz Pracy i Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

A apelacji płatnik składek podtrzymał zarzut naruszenia zasady nieretroakcji, utrzymując, że wobec zawarcia umowy o dzieło przed wejściem w życie art. 9 ust. 4b ustawy systemowej, przychody z tytułu jej wykonania nie podlegały składkowaniu.

Sąd Apelacyjny oddalił apelację płatnika składek, wskazując, że brak przepisów intertemporalnych w ustawie zmieniającej z dnia 20 kwietnia 2004 r. „był szczegółowo rozpatrywany przy okazji zmiany ustawy systemowej w zakresie zmiany terminu przedawnienia należności składkowy wprowadzonej z dniem 1 stycznia 2003 r. na podstawie ustawy z dnia 18 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustawy (Dz.U. Nr 241, poz. 2074 ze zm.)”. W tej kwestii orzecznictwo zajęło jednoznaczne stanowisko, że „z faktu nieuregulowania przez przepisy ustawy zmieniającej kwestii intertemporalnych dotyczących przedawnienia należności z tytułu składek, nie można wyprowadzać wniosku, że zmienione przepisy znajdują zastosowanie jedynie do ‘nowych zaległości’, a przyjęcie odmiennego poglądu naruszałoby zasadę lex retro non agit’. W wyroku z dnia 12 lipca 2007 r., I UK 37/07, Sąd Najwyższy przyjął, że dziesięcioletni termin przedawnienia należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne wprowadzony od dnia 1 stycznia 2003 r. odnosi się także do należności powstałych przed tym dniem i wówczas nieprzedawnionych. „Prawo zmiany terminów przedawnienia jest domeną ustawodawcy i skoro ma w ten sposób wpływ na stosunki cywilnoprawne, to obejmuje ono również stosunki publicznoprawne (należności składkowe). Inaczej mówiąc dłużnik musi się poddać terminom przedawnienia wydłużanym przez ustawodawcę w czasie trwania stosunku prawnego”. Analogiczne wnioski zostały zawarte w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2008 r., I UZP 4/08. „Powyższe uzasadnia wniosek Sądu Okręgowego, że skutkiem zmiany art. 9 ust. 4b ustawy systemowej z dniem 1 lipca 2004 r. jest objęcie obowiązkiem odprowadzenia składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne także wynagrodzenia z umowy o dzieło zawartej przed tym dniem, a kontynuowanej po dacie 30 czerwca 2004 r. przez pracownika będącego emerytem, dotychczasowego pracodawcę. Jak słusznie wskazał sąd pierwszej instancji, zmiana ta dotyczy kontynuowania umowy po dniu 30 czerwca 2004 r., a w takiej sytuacji nie można zarzucić naruszenia zasady niedziałania prawa wstecz”. Do skutków umowy o dzieło zawartej w dniu 2 stycznia 2004 r., od dnia 1 lipca 2004 r. zastosowanie znajduje nowe prawo, a więc art. 9 ust. 4b w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą. Dlatego wynagrodzenie z umowy o dzieło zawartej w dniu 2 stycznia 2004 r. przez płatnika i zainteresowaną stanowiło od dnia 1 lipca 2004 r. podstawę składkowania.

W skardze kasacyjnej płatnik składek zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego: 1) art. 2 Konstytucji RP i art. 3 KC w związku z art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 9 ust. 4 i ust. 4a i ust. 4b ustawy systemowej, art. 26 nowelizacji z dnia 20 kwietnia 2004 r. oraz § 30 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie zasad techniki prawodawczej (Dz.U. Nr 100, poz. 908 ze zm.) przez zastosowanie do umowy o dzieło z dnia 2 stycznia 2004 r. przepisów, które weszły w życie po dniu jej zawarcia, w sytuacji gdy: - przepisy nowelizacji z dnia 20 kwietnia 2004 r. nie zawierały jakichkolwiek regulacji intertemporalnych pozwalających na zastosowanie nowych przepisów do umowy o dzieło zawartej przed dniem ich wejścia w życie, w sytuacji, gdy „- zgodnie z przewidzianą w art. 3 KC zasadą lex retro non agit skutki zdarzenia prawnego w postaci zawarcia umowy o dzieło winny być oceniane na podstawie ustawy, która obowiązuje w czasie, gdy dane zdarzenie nastąpiło, - przepisy regulujące stosunki prawne (obowiązek podlegania ubezpieczeniu społecznemu), których treść jest wynikiem pewnych zdarzeń powołujących je do życia (zawarcie umowy o dzieło) winny być poddane zasadzie dalszego działania dawnej ustawy, zatem do skutków prawnych zdarzeń, które wystąpiły w czasie obowiązywania dawnej ustawy, a realizujących się po wejściu w życie nowej ustawy, zastosowanie powinna mieć w dalszym ciągu ustawa dawna”; 2) art. 8 KP i art. 5 KC przez ich niezastosowanie, „w sytuacji gdy z powodu informacji publikowanych przez organ rentowy na stronach internetowych wydane w sprawie decyzje niezgodne z udzielonymi uprzednio informacjami - pozostają w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i stanowią nadużycie prawa”.

Jak okoliczności uzasadniające przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania wskazano występowanie w sprawie istotnego zagadnienia prawnego oraz potrzebę wykładni przepisów prawa budzących poważne wątpliwości, w zakresie ustalenia wpływu ustawy nowej (art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 9 ust. 4 i ust. 4a i ust. 4b ustawy systemowej „w brzmieniu nadanym przepisami nowelizacji z dnia 20 kwietnia 2004 r.) na zdarzenia prawne (zawarcie umowy o dzieło) zaistniałe w czasie obowiązywania ustawy systemowej w poprzednim brzmieniu, którego skutki realizują się pod działaniem ustawy nowej, wobec braku przepisów intertemporalnych”. Konieczna jest też „wykładnia przepisu art. 26 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. (...) w kontekście art. 3 KC oraz wyrażonej w nim zasady nie retroakcji”. Zdaniem skarżącego, „z uwagi na rażące naruszenie przez Sąd Apelacyjny przepisów prawa, zaskarżone orzeczenie oczywiście narusza prawo, a mianowicie przepisy wskazane w podstawie skargi kasacyjnej (art. 3983 § 1 pkt 1 i 2 KPC)”.

Zdaniem skarżącego, wprawdzie orzecznictwo wyraziło pogląd, że w razie wątpliwości, czy należy stosować ustawę dawną czy nową, pierwszeństwo ma ustawa nowa w związku z zasadą lex posterior derogat legi priori, która znajduje zastosowanie gdy lex posterior nie jest hierarchicznie niższa niż lex priori, co sprawia, że szczególnej regulacji nie oznacza luki w prawie co do przepisów międzyczasowych, ale wskazuje na potrzebę zastosowania reguły bezpośredniego stosowania ustawy nowej. Z drugiej jednak strony Sąd Najwyższy kilkukrotnie dochodził do wniosku, że nowe przepisy nie mają zastosowania do stanów faktycznych rozciągniętych w okresie obowiązywania zarówno ustawy nowej, jak i dawnej. Rozbieżności te potwierdzają istnienie wskazanych w skardze przesłanek do jej przyjęcia do rozpoznania.

Dlatego skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i zmianę wyroku Sądu Okręgowego oraz zaskarżonych decyzji organu rentowego i ustalenie, że w podstawie wymiaru składek zainteresowanej nie uwzględnia się jej przychodu z tytułu umowy o dzieło oraz że skarżący nie ma obowiązku odprowadzania składek na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych „w zakresie nieuwzględnionym przez Sąd Okręgowy”, a ponadto o zasądzenie od organu rentowego na rzecz skarżącego kosztów postępowania za wszystkie instancje według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Ewentualnie skarżący wniósł o uchylenie w całości wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi, bądź też o uchylenie również wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi przy uwzględnieniu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna nie zawierała usprawiedliwionych podstaw zaskarżenia, natomiast zaskarżony wyrok okazał się zgodny z prawem pomimo uzasadnienia nieuwzględniającego całości złożonego stanu prawnego adekwatnego do prawidłowego osądu sprawy.

W zaskarżonym zakresie podłożem weryfikacji jurysdykcyjnej było odwołanie od decyzji organu rentowego z dnia 3 sierpnia 2011 r. stwierdzającej, że zainteresowana H. O. podlega ubezpieczeniom jako pracownik oraz wymierzającej adekwatne składki na pracownicze ubezpieczenia społeczne za okres od stycznia 2004 r. do lipca 2010 r. również od przychodu z zawartej przez skarżącego płatnika składek (pracodawcę) umowy o „dzieło” z ubezpieczoną pracownicą. Istotne wszakże było to, że zainteresowana była w okresie od 17 lutego 2003 r. do 31 grudnia 2011 r. pracownicą płatnika składek, z którą zawarł on umowę „o dzieło” w zakresie tożsamym, tj. przedmiotowo powielającym jej obowiązki pracownicze z pracowniczego stanowiska specjalisty ds. kadrowo-płacowych. Wprawdzie z art. 9 ust. 4a ustawy systemowej wynikało, że osoby, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4, mające ustalone prawo do emerytury lub renty podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, jeżeli równocześnie nie pozostają w stosunku pracy, co wszakże w przypadku zainteresowanej, którą prawo ubezpieczeń społecznych uznawało za pracownika z tytułu zawartej z pracodawca umowy cywilnoprawnej (art. 8 ust. 2a ustawy systemowej), oznaczało tyle, że po nabyciu prawa do renty, a następnie prawa do emerytury zainteresowana podlegała nadal obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu jako pracownik z tytułu dalszego zatrudnienia pracowniczego na stanowisku specjalisty ds. kadrowo- płacowych oraz uznania jej za pracownika z tytułu umowy „o dzieło” zawartej z własnym pracodawcą. Kontestowana decyzja dotyczyła zatem jednego (łącznego) pracowniczego tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym i wymiaru należnych składek z tego tytułu. Decyzja ta została wydana bowiem na podstawie art. 8 ust. 2a ustawy systemowej, dodanego do tej ustawy z mocą obowiązującą od 30 grudnia 1999 r., który uznaje za pracownika - w rozumieniu ustawy systemowej - również osobę wykonująca pracę na podstawie umowy, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się z mocy tej normy prawnej przepisy dotyczące, między innymi, umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy. W przypadku takich ubezpieczonych, art. 18 ust. 2a, dodany do ustawy systemowej z tą samą datą obowiązywania (od 30 grudnia 1999 r.), nakazuje uwzględniać w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne również przychód z tytułu umów o świadczenie usług, do których zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się, między innymi, przepisy dotyczące umowy o dzieło, jeżeli taką umowę zawarł płatnik składek z zatrudnionym („własnym”) pracownikiem. Zasadniczym celem wymienionych regulacji normatywnych było ograniczenie praktyk pracodawców zawierania z „własnymi” pracownikami umów cywilnoprawnych w celu obejścia prawa, w tym dla obniżenia kosztów tej samej pracy wykonywanej w ramach stosunku pracy (np. przepisów o wynagradzaniu za godziny nadliczbowe) oraz zmniejszenia obciążeń składkowych (postawy wymiaru składek na pracownicze ubezpieczenia społeczne), co mogłoby niekorzystnie wpływać na wysokość świadczeń lub ekspektatyw świadczeń przysługujących z ubezpieczenia społecznego tych ubezpieczonych pracowników, którzy wykonywali na rzecz zatrudniającego pracodawcy (płatnika składek) także pracę na podstawie umowy o dzieło. Pracownikom, którym zatrudniający ich pracodawca powierza świadczenie innych usług cywilnoprawnych, obok wykonywania obowiązków pracowniczych, ustawodawca zagwarantował pracowniczy status prawny oraz równorzędny z pracowniczym tytuł podlegania pracowniczym ubezpieczeniom społecznym (por. wyroki Sądu Najwyższego z: 16 grudnia 1998 r., II UKN 392/98, OSNP 2000 nr 4, poz. 157 z 30 czerwca 2000 r., II UKN 523/99, OSNP 2002 nr 4, poz. 179).

Z miarodajnych ustaleń faktycznych w sprawie (art. 39813 § 2 KPC wynikało, że zainteresowana była w okresie od 17 lutego 2003 r. do 31 grudnia 2011 r. pracownicą skarżącego płatnika składek zatrudnioną na stanowisku specjalisty ds. kadrowo-płacowych, z którą skarżący zawarł umowę „o dzieło” na okres niemal 9 lat (od 2 stycznia 2004 r. do 31 grudnia 2012 r.), której przedmiotem było „przygotowanie danych i sporządzanie list plac, przygotowanie i przekaz elektroniczny do ZUS, archiwizacja dokumentów kadrowych”. Za wykonanie takiego „dzieła” skarżący nie ustalił jednego („łącznego”) wynagrodzenia za 9-letni okres wykonywania „dzieła”, ale płacił zainteresowanej wynagrodzenie miesięczne „wg przedłożonych rachunków z którego dokona się stosownych potraceń”. Takie postanowienia umowy „o dzieło” zawartej przez skarżącego płatnika składek, będącego pracodawcą zainteresowanej pracownicy, które pokrywały się z jej pracowniczymi obowiązkami specjalisty do spraw kadrowo-płacowych, pozostawały w oczywistej kolizji ze stosunkiem pracy zainteresowanej. W konsekwencji zawarcie cywilnoprawnej umowy „o dzieło”, która nie powinna przejmować ani powielać w istocie rzeczy tego samego pracowniczego zatrudnienia zainteresowanej na stanowisku specjalisty do spraw kadrowo-płacowych, powinno być ocenione jako sprzeczne z prawem oraz zasadami współżycia społecznego. Taka sprzeczność wynikała ze świadczenia takiej samej rodzajowo pracy na różnych podstawach prawnych, tj. częściowo na podstawie umowy o pracę, a częściowo na podstawie umowy „o dzieło”, która to umowa („o dzieło”) ewidentnie zmierzała do obejścia przepisów prawa pracy (np. o wynagradzaniu za taką samą pracę) oraz przepisów prawa ubezpieczeń społecznych o pracowniczym tytule oraz podstawie wymiaru należnych składek za wykonywanie takich samych obowiązków pracowniczych.

Wprawdzie pracodawca może zawierać z zatrudnionym pracownikiem umowy cywilnoprawne, ale jedynie w zakresie obowiązków lub czynności, które nie są objęte treścią stosunku pracy ani zakresem obowiązków pracowniczych. W przeciwnym razie umowa cywilnoprawna na wykonywanie w istocie rzeczy tych samych obowiązków pracowniczych jest sprzeczna z prawem pracy oraz prawem ubezpieczeń społecznych lub zmierza do obejścia przepisów tych działów prawa, przeto jest nieważna w taki sposób, że w miejsce nieważnych postanowień umowy cywilnoprawnej wchodzą odpowiednie przepisy prawa pracy (art. 58 § 1 KC w związku z art. 300 KP), z konsekwencjami wynikającymi z imperatywnych norm prawa ubezpieczeń społecznych. Pracownik świadczący te same prace objęte treścią stosunku pracy na podstawie zawartej z zatrudniającym go pracodawcą umowy „o dzieło”, na wykonywanie takich samych obowiązków pracowniczych, zachowuje już z mocy przepisów prawa pracy wyłącznie status pracownika, którego nie łączy ze statusem strony nieważnej (sprzecznej z prawem pracy) umowy cywilnoprawnej.

Dalej idąca ingerencja ustawodawcy występuje na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych, które uznaje za pracownika - w rozumieniu ustawy systemowej - również osobę wykonującą pracę na rzecz pracodawcy na podstawie, między innymi, umowy o dzieło (art. 8 ust. 2a ustawy systemowej), ale tylko wtedy gdy przedmiot lub zakres zobowiązania cywilnoprawnego nie jest tożsamy, tj. nie pokrywa, nie powiela ani nie zastępuje tych lub takich samych obowiązków pracowniczych. W przypadku takich ubezpieczonych, art. 18 ust. 2a ustawy nakazuje uwzględniać w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne również przychód z tytułu umowy o dzieło, jeżeli taką umowę pracodawca (płatnik) składek zawarł z zatrudnionym pracownikiem.

Takie istotne elementy kontrowersyjnej umowy „o dzieło” zawartej przez skarżącego płatnika składek z zainteresowaną, jak: długotrwały okres wykonywania „dzieła”; brak uzgodnienia jednego („łącznego”) wynagrodzenia za „dzieło”, które miało być wykonywane przez okres 9 lat, bez zastrzeżenia dopuszczalności miesięcznych rat płatności wynagrodzenia; nieznana Kodeksowi cywilnemu możliwość rozwiązania umowy „o dzieło” za wypowiedzeniem lub „w trybie natychmiastowym”; a przede wszystkim przedmiot umowy „o dzieło” obejmujący świadczenie oczywiście periodycznych takich samych rodzajowo czynności starannego działania, jak wynikające ze stosunku pracy, tj. „przygotowanie danych i sporządzanie list plac, przygotowanie oraz przekaz elektroniczny do ZUS, archiwizacja dokumentów kadrowych” i to przez zainteresowaną pracownicę zatrudnioną przez skarżącego na stanowisku specjalisty do spraw kadrowo- placowych za wynagrodzeniem płatnym miesięcznie, ewidentnie dyskwalifikowały legalność zawartej umowy „o dzieło”. Umowa taka pozostawała w ewidentnej sprzeczności z ustawą (art. 58 § 1 KC w związku z art. 300 KP), ponieważ przepisy prawa pracy sprzeciwiały i sprzeciwiają się powierzaniu zainteresowanej pracownicy świadczenia tych samych „kadrowo-płacowych” obowiązków pracowniczych na dwóch różnych podstawach prawnych (tj. na podstawie umowy o pracę oraz umowy o świadczenie usług cywilnoprawnych lub „o dzieło”).

Nawet jednak gdyby założyć, że w sprawie miał zastosowanie art. 9 ust. 4a i 4b ustawy systemowej, to bezpodstawny okazał się zarzut rzekomego naruszenia zasady nieretroakcji (lex retro non agit) wobec umowy „o dzieło”, która została zawarta przed wejściem w życie z dniem 1 lipca 2004 r. wymienionych przepisów prawa. W szczególności art. 9 ust. 4b nie został połączony z wyraźnymi regulacjami intertemporalnymi w odniesieniu do jego mocy obowiązującej wobec spornej umowy „o dzieło” rozciągniętej w czasie, bo zawartej przed, ale obowiązującej nadal po ich wejściu w życie. W takim przypadku, zgodnie z regułą lex posterior derogat legi priori, przy braku reguł intertemporalnych dotyczących obowiązywania lub ujawnienia się wątpliwości dotyczących stosowania dawnego bądź też nowego prawa - pierwszeństwo ma nowy przepis ustawy oraz reguła bezpośredniego stosowania normatywnie równorzędnej ustawy nowej do trwających lub rozciągniętych w czasie zdarzeń lub stosunków prawnych. Podleganie określonemu tytułowi ubezpieczeń społecznych, a zwłaszcza adekwatny obowiązek składkowy aktualizuje się w dacie ustawowej wymagalności należności składkowych płatnych w ustawowo określonych terminach (art. 47 ustawy systemowej) z określonego tytułu lub tytułów podlegania obowiązkowych ubezpieczeniom społecznym. W stosunkach ubezpieczeń społecznych co do zasady stosuje się nowe lub zmienione przepisy prawa obowiązujące w dniu wydania decyzji, a zachowanie mocy obowiązującej przepisów dawnych wymaga wyraźnych regulacji intertemporalnych (np. art. 184 ustawy o emeryturach i rentach). Jeżeli brakuje konkretnych regulacji prawa międzyczasowego w odniesieniu do dawnych lub trwających stosunków prawa ubezpieczeń społecznych, to stosuje się nowe lub zmienione przepisy imperatywnego prawa ubezpieczeń społecznych nawet wtedy, gdy nowości legislacyjne są niekorzystne dla podmiotów stosunków ubezpieczeń społecznych. Zasada nieretroakcji (lex retro non agit) obowiązuje tylko wobec praw słusznie nabytych lub tzw. ekspektatyw maksymalnie ukształtowanych pod rządem dawnego prawa. W przeciwnym razie przepisy nowego prawa ubezpieczeń społecznych stosuje się także do zdarzeń prawa ubezpieczeń społecznych przypadających w okresie obowiązywania dawnego i nowego prawa, choćby doszło do niekorzystnych zmian w nowym porządku prawnym w porównaniu do dawnego prawa. Utrwalone orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego legitymizuje w porządku konstytucyjnym takie ustawowe reformy lub legislacyjne modyfikacje prawa ubezpieczeń społecznych, które zmierzają do ujednolicenia lub uszczelnienia spójnego i sprawiedliwego systemu ubezpieczeń społecznych także wtedy, gdy dochodzi do pogorszenia sytuacji podmiotów stosunków ubezpieczenia społecznego, byleby nie naruszało to praw słusznie nabytych lub maksymalnie ukształtowanych ekspektatyw (por. np. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 grudnia 1999 r., K 4/99, OTK 1999 nr 7, poz. 165). Oznacza to w szczególności, że w konstytucyjnym i ustawowym porządku prawnym za bezpodstawne i nieusprawiedliwione należy uznać nierówne traktowanie ubezpieczonych pracowników wykonujących równocześnie na rzecz zatrudniającego ich pracodawców określone prace na podstawie umowy cywilnoprawnej, w tym umowy o dzieło, w zależności od daty zawierania poszczególnych umów cywilnoprawnych. Takie kryterium (daty zawarcia umowy cywilno- prawnej) ewidentnie naruszałoby zasadę równego traktowania podmiotów takich samych lub podobnych stosunków ubezpieczeń społecznych, które dotyczą zdarzeń periodycznych lub sukcesywnie realizowanych przez strony określonych stosunków prawa cywilnego, ze skutkami wynikającymi z nowych regulacji lub legislacyjnych modyfikacji imperatywnego prawa ubezpieczeń społecznych. W tym zakresie zasada równego traktowania wszystkich ubezpieczonych wymaga równych dla wszystkich ubezpieczonych warunków objęcia systemem ubezpieczeń społecznych oraz jednakowego obowiązku oraz sposobu (metody) obliczania wysokości składek na ubezpieczenie społeczne (art. 2a ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy systemowej).

Równocześnie Sąd Najwyższy powtarza, że w rozpoznanej sprawie nie było potrzeby osądu sporu ani skargi kasacyjnej na podstawie art. 9 ust. 4b ustawy systemowej, ponieważ zainteresowana pracownica, która zawarła z tym samym pracodawcą i płatnikiem składek zmierzająca do obejścia prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych umowę o „dzieło” na wykonywanie takich samych czynności „kadrowo-płacowych”, była z mocy innych przepisów niż wskazane w podstawach skargi kasacyjnej traktowana jak pracownik, przeto w takim „pracowniczym” charakterze podlegała w spornym okresie pracowniczemu tytułowi ubezpieczeń społecznych (art. 8 ust. 2a ustawy systemowej). W konsekwencji wymiar składek na ubezpieczenia społeczne zainteresowanej, uznanej za pracownika choćby na podstawie wymienionego przepisu, był prawidłowo ustalany również od przychodu uzyskiwanego z zawartej umowy „o dzieło” z jej pracodawcą - skarżącym płatnikiem składek (art. 18 ust. 2a ustawy systemowej, który został wprowadzony do porządku prawnego 30 grudnia 1999 r.). Z wymienionych regulacji normatywnych wynika, że wykonywanie pracy na podstawie umów cywilnoprawnych zawartych z pracodawca jest traktowane tak jak świadczenie w ramach klasycznego stosunku pracy łączącego pracownika z pracodawcą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2014 r., II UK 279/13).

Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy oddalił niemającą usprawiedliwionych podstaw skargę kasacyjną w zgodzie z art. 39814 KPC. 

Pobierz orzecznictwo